Nie wiem jak wy , ale jak oglądam takie filmy to mam tylko na myśli , że po śmierci ludzie słyszą
król popu... i mówią o boże !! tam gra ten no Michael Jackson xP i bam bam nawalają ocenki to jak
z muzyką Winehause nagle połowa średniej szkoły udostępniała na fb jako ulubioną muzykę ,
którą rozumieją tylko nie przeciętni. Bez urazy dla nikogo.
Trochę pod publikę to wszystko...a film taki sobie.
Część osób pewnie oceniła tak jak mówisz ale myślę że większość-tak jak ja oceniła film ze wzgledu na genialną wprost charakteryzacje zasługująca na Oscara, wspaniały taniec- I chodzi mi nie tylko o Michaela a przede wszystkim jego zespół i całkiem niezla muzyka. Śmierć Michaela nie ma nic wspólnego z moja oceną. Za jego życia widziałam podobny do tego filmu teledysk ,,Thriller'' i również byłam powalona świetną charakteryzacją i boską choreografią. Przyznam że pierwsze 8 minut tego filmu to groteskowa katorga ale wszystko co pojawia się później zwala z nóg.Mnóstwo wspaniałej pracy całego sztabu ludzi. Wielkie uznanie dla godzin spędzonych na charakteryzacji i na mozolnych ćwiczeniach perfekcyjnego tańca! Nie mówiac już o tym że Michael tak okiełznał taniec że jak nikt za jego pomocą tworzy muzykę- wraz ze swoim genialnym zespołem.Te wszystkie elementy sprawiły że nie można nie docenic tego filmu
Ten teledysk obejrzałam dawno dawno temu, jeszcze przed śmiercią Michaela i od razu mi się spodobał. Jest humorystyczny, pełen wdzięku oraz mimo niezwykłej jak na teledysk długości oglądałam w napięciu do ostatniej minuty. Wiadomo, że jak na teraźniejsze standardy efekty specjalne są na średnim poziomie, ale on był kręcony w 1997 roku! Sama postać Michaela pokazana w kilku odsłonach jest niesamowita. Choreografia, tancerze, specyficzny klimat, to wszystko tworzy świetne widowisko. Ubolewam jedynie, że z taką techniką teraźniejsze "gwiazdy popu" potrafią tylko tworzyć prymitywne wideoklipy pełne nagości i bez większego zarysu fabuły. W "Ghosts" mnóstwo godzin spędzonych na charakteryzacjach, ćwiczeniu kroków i dodawaniu efektów specjalnych są godne podziwu. Cały teledysk jest świetny i niezbyt doceniony. Aktorstwo samego Michaela jest świetne, fabuła pełna zwrotów akcji a tancerze perfekcyjni. Z resztą wystarczy spojrzeć na inne choreografie w teledyskach Jacksona, są nie do podrobienia jak np. legendarny już Thriller albo w Remember the Time lub Smooth Criminal. Moim zdaniem należy podziwiać Michaela za jego kunszt i talent a nie udawać, że się go uwielbia, bo odszedł i nagle jego muzyka i teledyski stały się "wartościowsze".
Bezsens zakładać taki temat jak ten, w 2013 roku, 4 lata po śmierci Króla. Rozumiem pisać takie coś dosłownie po śmierci, ale w 2013?
A co do Twojego posta to masz rację. Jak na teledysk, wideoklip, film krótkometrażowy to na prawdę było, jest i będzie COŚ.