Szkoda ze nie udalo sie edytowac posta.
Nie ma przerysowanych dialogów, jest ich raczej mało, ale są znaczące. Świetny Hardy, jak zwykle mało mówi, ale sama jego obecność i wzrok odzwierciedlają sytuacje. Zdolni, młodzi aktorzy, jeszcze mniej znani, (Harry dał radę i to nawet nieźle ) sporo wątków jednak wszystko było logicznie i zrozumiałe powiązane. występowały w niedługim od siebie czasie, wszystko było poukładane i poskładane. Film zrobił na mnie piorunujące wrażenie, nie jest to na szczęście film w stylu typowo amerykański (dzięki Bogu) choć sporo nawiązuje do patriotyzmu brytyjskiego i osoby Churchilla oczywisię. Łzy pociekły nie raz. Pokazuje szarość i nieprzewidywalność wojny, nawiązuje tez do normalnych ludzi, cywili którzy tez okazali się bohaterami. Wydarzenia w Dunkierce to nie zaciekla bitwa o śmierć i życie, to walka o przetrwanie ludzi którzy głównie czekali na ocalenie, największa rolę odegrała flota powietrzna. Ludziom którzy dają ocenę 3 i narzekają ze nie było flaków itd, gratuluję zrozumienia tematyki:)

Muzyka, muzyka, co za muzyka, najlepsza jaka nakręcono do filmu wojennego. Zbudowała cały film

Ciekawostką jest ze ani razu twarz Niemca się nie pokazała. :D

Niech nakręca w ten sposób film o jednej z bitew, albo o powstaniu, ale z rozmachem i na skalę światową, proszę !

A tak serio - dobry ten film czy nie ??? Pytam, bo uwielbiam dotychczasowe osiągnięcia Nolana, uwielbiam też rasowe kino wojenne - co mnie do tej pory (w opiniach/recenzjach odstrasza ?) NISKA KATEGORIA WIEKOWA, PODKREŚLANY BRAK SCEN BATALISTYCZNYCH, hipotetyczni "naziści" brak Niemców etc.
P.S. WOJNĘ WYWOŁALI NIEMCY !!! Nie naziści - i to mnie odstręcza od tego filmu...Podobnie jak "profesor" Bartoszewski, który bał się bardziej Polaków niż Niemców i polskie obozy zagłady...

Moim zdaniem dobry, ale jeśli masz konkretne oczekiwania i on go nie spełni. .. to już nie wiem. Ja bym jeszcze raz z chęcią obejrzała. Dlatego nie dałam 10/10 , bo w sumie gdyby pokazali Niemców, byłoby to bardziej żywe, a tak to ta grupa Brytyjczyków i mało (za malo) Francuzów jest bardzo wyizolowana. Jednak warto iść, koniecznie

przedewszystkim to film jest nudny