z cyklu i see dead people, the needle and the damage done, lęk, skręt i odraza w parku igieł, normalnie, na żywo, na chacie i na odpychająco wymiotnie, dopóki śmierć nas nie i aż po jedną żyłę do wykarmienia mniej, czekając na prawdziwe życie, które nie nadejdzie, karmiąc się mrzonkami w międzyczasie, z pierwszą falą ciepła cudownie przenikającą ciało i degradującą duszę, jak powiadają poecii, oraz umysłem aksamitnie wyciszonym, wolnym od każdej troski i zmartwienia, aż do rozdzwonienia się budzika.