Ani genialny, ani fatalny:)
Ciekawie opowiedziany kawałek historii Polski, ale na pewno nie jest to dzieł(k)o typowo historyczne.
Poszedłem na to przypadkiem, akurat przechodziłem koło kina w niedzielne popołudnie. I właśnie na taką okoliczność był ok - niedzielne popołudnie, przypadkowy film, a może przypadkiem będzie ciekawie...
Podobała mi się otwartość głównego bohatera i jego rodziny. Na pewno robili znacznie sympatyczniejsze wrażenie niż opisy anonimowych "potomków żydowskich rodzin próbujących odzyskiwać majątki" w krótkich notkach prasowych:)
Może z tego powodu warto byłoby, żeby ten film został obejrzany przez większą liczbę naszych rodaków - po prostu dodatkowy głos w dyskusji...

Nie lepiej samemu się przekonać? Dzisiaj to każdy chce mieć wszystko podane na tacy - jakieś obiektywne kryteria, czy film dobry, czy zły, najlepiej żeby jeszcze dało się podyskutować w towarzystwie o filmie, nawet jeśli się go nie widziało.

Oceniać i oglądać samemu, filmweb to nie filmowy sommelier.

Czekaj, możliwe, że ten film przyjdzie do ciebie.