Tylko jak się ma słabość do westernów.
Choć typowy western to to nie jest.
Co tzn typowy western? Jak dla mnie film jest na bardzo dobrym poziomie a jedyne czego faktycznie brakuje to trochę dynamizmu akcji. No i niezawodny Stewart
Fakt, to nie jest typowy western - mało tu akcji, za to więcej dramatu. Moim zdaniem jeden z mniej udanych filmów Forda. Ogółem, nieszczególnie wychodziły mu filmy podejmujące bardziej bezpośrednio temat Indian - "Jesień Czejenów" też jest najwyżej przeciętna.
A co do "Dwóch jeźdźców" - film niby podejmuje ważny temat (biali pojmani przez Indian), ale nie rozprawia się z nim dostatecznie dobrze. Obraz jest zbyt zachowawczy i ostrożny, a wątków i postaci jest tu aż za dużo. Poza tym nieco nuży.