Ten film ma wiele przesłań i metafor których twój rozumek nie potrafi a może nie chce dojrzeć i zrozumieć.

Tak na prawdę obejrzałem tę etiudkę 2 razy...
Za pierwszym, chłodno. Przewertowałem ujęcia, scenerie, sytuacje...
Za drugim już jednak zacząłem interpretować to co przedstawił Polański...Wersji było wiele...Można nawet powiedzieć ,że film z lat 50'tych jest obecnie bardziej aktualny niż wtedy mimo szeroko rozumianej "równości, wolności i braterstwa" hehe.

"Ten film ma wiele przesłań i metafor których twój rozumek nie potrafi a może nie chce dojrzeć i zrozumieć."

skoro tak, to zamiast sugerować, że ktoś ma "rozumek" i źle interpretuje film, może sam napiszesz co takiego Roman chciał nam przekazać?

Z radością przeczytam interpretację eksperta.

Też chętnie bym przeczytał jakąś inną interpretację ... oglądając oczywiście wiele skojarzeń i interpretacji się nasuwa ale czy są prawidłowe ? nie wiem do mnie nie trafia oglądałem lepsze krótkometrażówki i lepsze filmy jeszcze starsze niż ten ... nie zachwyca 5/10

Symbol artysty? Wcale niekoniecznie, raczej outsidera jako takiego. Dwóch indywidualistów, odrzuconych przez społeczeństwo. Niepasujący do otoczenia i do ludzi. Cierpią za to, że są indywidualistami. Moim zdaniem wtedy wymowa tego filmu była jeszcze większa, jako że ówczesny system totalitarny nie tolerował odmienności. Oczywiście film jest uniwersalny i pasuje do czasów współczesnych jak najbardziej. Czy my sami też często nie odrzucamy tego, czego nie rozumiemy? Nie staramy się nawet zrozumieć.

P.S. Znamienne jest, że nawet ci najzwyklejsi chuligani są lepiej wpasowani w otaczającą rzeczywistość, są jej częścią. Stają po jednej stronie ze stróżem, czy właścicielem restauracji.

8/10

Jak dla mnie chodzi o homoseksualizm. Zwróć uwagę że szafy nie może nieść jedna osoba, szafę niosą obaj i to jest ich wspólny ciężar. Początkowo wychodzą z ukrycia, z morza (comming Out) i zaczynają się beztrosko bawić, potem zauważają że za sprawą tej szafy nie są akceptowani.

Żartujesz sobie z tym homoseksualizmem, prawda? :D

homoseksualizm nie musi być "żartem"... nawet gesty aktorów są, krótko mówiąc, wprawdzie stereotypowe, ale tzw. "gejowskie". jedną z interpretacji może być homoseksualizm ludzi z szafą :) jednakże, trzeba by poznać dokładną interpretację autorów, bo dalece bardziej prawdopodobne jest, że z morza wyłania się i wraca do niego para polskich artystów...

dodam jeszcze, bo to ważne na poparcie mojego i @qgrudziaza stanowiska - Polański w tamtym okresie swojej twórczości często dotykał problemu homoseksualizmu. a że homoseksualizm jest częsty w sferach artystycznych... ;)

Ja również zgadzam się z tym homoseksualizmem. Ale mimo wszytsko jestem ciekaw co mądrego do powiedzenia ma tomasz_user.

wizualnie bogaty i samowystarczalny film

Trop z homoseksualizmem może być trafny, ale w takim razie dlaczego oni podrywają dziewczynę ?

Boże!! co wy wypisujecie, jakie bzdury !!Jaki homoseksualizm ! w głowach wam się popieprzyło z tej kombinacji paranoicznej! Juz sam fakt, że chłopaki w szczególny sposób zwracają uwagę na przechodzącą dziewczynę wyklucza homoseksualizm!! LITOŚCI !!!!!

tak samo odebralem przeslanie z szafa

Artysta, indywidualista - w każdym razie człowiek tak zatracony w autokreacji na niechcianego, nierozumianego o elitarnych poglądach, że w kontekście społeczeństwa okazuje się w istocie niechciany. I właśnie to, że aura wynikająca z owej kreacji wymyka się z pod kontroli, że człowiek musi się z nią zmierzyć wydaje mi się głównym tematem. Zwłaszcza, że bardzo narzuca się ta groteska, która nie została uwzględniona w powyższych interpretacjach. Oczywiście piszę to ze świadomością, że mogę się mylić.

Ok, taką odpowiedź jak najbardziej akceptuję. Ja tego w tym filmie nie widzę, ale Twoje spostrzeżenia są jak najbardziej logiczne i na miejscu.

Moja interpretacja ---> http://www.youtube.com/watch?v=b2bExqhhWRI
i tyle w tym temacie ...

"Może to próba wytłumaczenia niepowodzenia swoich poprzednich filmów." - Raczej niezrozumienia przez profesorów łódzkiej filmówki. ;D Jest to bowiem jego pierwsza produkcja, którą w pełni można określić mianem filmu i był on jego ostatnią (chyba) pracą zaliczeniową w owej szkole (PWSFTViT).

Tak czy inaczej, czytając różne komentarze, bardzo podoba mi się interpretacja jakoby ludzie z szafą byli symbolem indywidualizmu, czyli głównej cechy większości artystów, a szczególnie tych nierozumianych.