3.na pewno kukła,przecież nie zabili by małego kotka na potrzeby filmu.

niestety to jest prawdziwy kot!polański miał po filmie trochę przejść z obrońcami praw zwierząt.

Pierwsze nie wiedzialem.
Co do interpretacji to odbieram ja różnie ale przedewszystkim inność, bohaterowie maja szafe, ciezka szafe która musza nieśc gdziekolwiek pójda. Sa przeganiani przez ludzi bo soba inni, są bici bo są inni, dziewczyna nie zwraca na nich uwagi bo sa inni. Według mnie polański chciał pokazac los żydów tuz przed wojna, kiedy to byli "niepozadanymi"
goścmi w polskim społeczeństwie. Morze to poczatek i koniec życia.


Pozdrawiam i zapraszam na mój blog.

No całe szczęście! Cieszę się, że ktoś o tym wspomniał. Bardzo dziwne, że przy okazji mówienia/pisania o 'kultowej' etiudzie Polańskiego tak rzadko zdarza się ktoś wspomina Themersonów, których filmy, moim skromnym zdaniem, mają mocniejszy/świeższy przekaz (chociaż filmy RP generalnie lubię, ale jak "nie zachwyca, no to nie zachwyca"). A co powiesz o 'Calling Mr. Smith'?