Minęły trzy lata, wydaje się, że nasi bohaterzy ustatkowali się. Javier (Ernesto Alterio) żeni się z Martą (Verónica Sánchez) , młodą lekarką, która zdołała wyleczyć go ze strachu przed ożenkiem. Pedro (Guillermo Toledo) jest szaleńczo zakochany w Raquel (Lucía Jiménez) , swojej nowej dziewczynie, z którą planuje wspólną przyszłość. Wygląda na to, że również Rafa (Alberto San Juan) znalazł szczęście przy Pilar (María Esteve), która nie tylko kocha i dba o niego, ale też reedukuje w swoisty sposób. Chłopaki czują, że dojrzeli i że będą potrafili żyć w związku, istna idylla. A dziewczyny? Co o tym myślą? Raquel i Marta mają inne plany, takie, które narażają na niebezpieczeństwo stabilność ich związków. Pilar znalazła nowego, sekretnego kochanka, którego również reedukuje, jakżeby inaczej, na swój sposób. I jakby tego było mało, w życiu chłopaków pojawia się nowa dziewczyna - Carlota (Pilar Castro) , słodka, nieprzewidywalna, zabawna i oryginalna, która, to oczywiste, sprawi, że stracą głowę (a wydawało się, że mają w nich już poukładane). Co zrobią Marta i Raquel ze swoimi zreformowanymi narzeczonymi? Kim jest sekretny kochanek Pilar? Co pocznie Rafa? Skąd się wzięła Carlota? Czy Pedro i Javier odnajdą szczęście? Kiedy i jak tego dokonają? Wszystko to odnajdziemy w ostatniej piosence, bo tym razem również śpiewają. Ma się rozumieć.