typowy survival. oczywiste skojarzenia to "Wrong Turn" czy "Wolf Creek" (australijskie klimaty), choć oczywistym i podstawaowym protoplastą jest w tym przypadku "TCM". można obejrzeć, wielkiego zaskoczenia raczej nie ma, wszystko jest dosyć przewidywalne. na szczęście oprócz schematyzmu jest tu też całkiem fajny klimat, nieco napięcia i, przede wszystkim, piękne krajobrazy. taki średniak, ale na 6/10 moim zdaniem wystarczy.