Kilka dni po premierze widzę tu ponad 500 tematów, gorących dyskusji, w których wszyscy kłócą się, przerzucają argumentami, dyskutują, bronią swoich tez na temat tego gniota. Świadczy to wyłącznie o jednym: absurd nie oboni się sam. Potrzebuje obronców. Świadectwem absurdów są kłótnie na ich temat. Świadectwem żałości tej produkcji jest fakt, że kilka dni po premierze film ma 515 tematów, w ktorych antagoniści skaczą sobie do gardeł.
Blade runner 27 lat po premierze ma 349 tematów, w których raczej przeważają opinie: jeden z najwybitniejszych, niedościgniony, genialny... Jeżeli są już nawet różnice zdań, to w ocenie DZIEŁA, a nie FABUŁY!!!!!!!
Przeraża mnie jednak najbardziej fakt, że w WASZYCH, szanowni "recenzenci" oczach, Blade Runner zasłużył na 8,16/10, a ten gniot na 8,23/10!!!!!!!!
Jeśli doszło do takiego absurdu, sparafrazuję i powiem:
"Czasy dobrego kina przepadły w czasie, jak łzy w deszczu. Pora umierać..."
ekhm.. New Moon jeszcze w kinie nie było, ba! dopiero zaczeli kręcić a już było 1000 tematów..
druga sprawa: spójrz ty se na ilość oddanych głosów na Dystrykt 9 i na Blade Runnera
nie lubisz ufoków - trudno, twój ból.. ja tam lubię każde sf
a jak chcesz umierać to rób to tak aby sprzątaczka nie miała potem roboty
skończę:
"kończ waść, wstydu oszczędź" :)
Gdyby Bladeruner miał premierę to nie było by podobnie?? Jasne że było by tak samo tylko różnica jest taka że BR to film ponad 25 letni.
A wiadomo nie od dziś że większość GŁUPICH, IDIOTYCZNYCH postów na tym forum zakładają dzieciaki, które chcą w jakiś sposób zwrócić na siebie uwagę i sprowokować dziwne dyskusje. Trolle nie sięgają po stare produkcje, klasyki sf, zachwycają się Dragonballem, gi joe i innymi filmowymi wydmuszkami.
By oglądać pewne filmy na poziomie swoją osobą trzeba też reprezentować pewien POZIOM!!
Uważam że porównanie BR a D9, jest nie możliwe w tych kategoriach które sugerujesz.
A czego tu nie rozumiesz? Oba filmy oceniało inne pokolenie ludzi... w innych epokach informatycznych... Tych statystyk nie da się wzajemnie porównać...Nie mówiąc już o kluczowym fakcie, że Blade Runner był oceniany na wiele LAT po premierze (bo wcześniej nie było Internetu), a D9 oceniany jest w "czasie rzeczywistym"...
W natłoku szajsu spod znaku sf jaki od lat zalewa kina to dyskusja o D9 jest całkiem zrozumiała, film jest dobry, może nie dzieło sztuki ale jednak w porównaniu do gniotów typu Treminator 4 czy GiJoe to jest się czym podniecać. W D9 jeśli są braki to są wyjątkiem od reguły że generalnie jest nieźle, film nie wykłada łopatologicznie widzowi kto jest zły, kto co zrobi i dlaczego co jak widzę jest ciężkim szokiem dla neandertali z gimnazjów przyzwyczajonych do fabuły prostej jak konstrukcja cepa.
Blade Runner też był na początku całkowicie olany
stał się kultowy 10 lat po swojej premierze
mogę się za założyć, że za 10 lat jakiś patetyczny pseudointelektualista będzie dyskredytował jakiś nowy film s-f, twierdzeniem "jak to gówno może mieć wyższą ocenę od dystryktu 9"
Dokładnie :) Ludzie narzekają jakby się po SF/Akcji o Ufoludach spodziewali głębi jak właśnie w Łowcy Androidów. Te dwa filmy niby są z tego samego gatunku ale porównywanie ich jest zwyczajnie bez sensu. Łowca Androidów to Dramat SF Dystrykt 9 to Sensacyjny SF. Jak dla mnie Łowca Androidów 10/10 Dystrykt 9 9/10 ot co ;P i nie spinajcie się tak drodzy koledzy i koleżanki :) Na luzie :)
A 2001:Odyseja Kosmiczna ma tylko ponad 2 stówki wpisów. Wyobrażasz sobie ten film dzisiaj i opinie na jego temat (zresztą jest takich kilka)? Przecież pokolenie, które nie wystałoby w kolejce po bilety 2 godziny na ulicy, nie widziało nigdy Kroniki Filmowej ,a którym wyjście do kina kojarzy się ze wspólną wyżerką popcornu z wiadra nie zrozumiałoby tego filmu, nie mówiąc o jego wartości. EEE-nie było wybuchów, NUUUDA!,gdzie krew?? itp. Takie czasy. Różnica często polega na tym,że obecni młodzi widzowie nie mają żadnego punktu odniesienia, ba! - nawet nie interesuje ich całokształt kina SF. Swoje oceny mają zawężone do kilku lat wstecz.Jeśli coś nie jest nakręcone tak,że gałka oczna nie nadąża , conajmniej połowa Ziemi nie zostaje zniszczona, a słynna amerykańska armia nie robi totalnej rozpierduchy, to wg ich oceny nie zasługuje na uwagę.Nie bez winy są oczywiście same też (po)tworki filmowców, które szczycą się wydaną kasą na efekty , a w zasadzie dobrymi spojlerami. Które z tych dzieciaków poszłoby do kina na podstawie plakatu w szklanej gablocie? Dziś film ma Cię wbić w fotel błyskiem, ogłuszyć dźwiękiem i być tak zrobiony, abyś pod koniec nie pamiętał co było na początku, bo ma być kolorowym teledyskiem przykuwającym uwagę w danym momencie, który właśnie oglądasz.
Blade Runner - prawda jest taka, że filmu nie lubił Ford, nie lubił go Vangelis i nie polubiła go też publiczność - pierwsze seanse były klapą. Dopiero po latach wytworzył się swoisty kult Blade Runnera, który trwa do dziś. Nie wiem czy ktoś będzie pamiętał o D9 za dwie dekady, ale wiem że porównywanie tych dwóch filmów nie ma sensu.
Nie umieraj jeszcze. ;) Wczoraj byłem na "Moon" i muszę powiedzieć, że wbija w fotel. Po prostu oldschoolowe, filozoficzne sci-fi na najwyższym poziomie. Byłem bardzo, bardzo pozytywnie zaskoczony. Brawa i ciary. A o Dystrykcie 9 już za bardzo nie chce mi się rozmawiać bo na tym portalu jest to po prostu niemożliwe. Zaraz się zleci zgraja krzykaczy i opluje człowieka bo miało mu się czelność nie podobać (śmieszne i żałosne). Jak dla mnie był to film zwyczajnie średniawy, a w ramach tego gatunku (tzn. fantastyki naukowej) widziałem niemal wszystko (z grubsza kilkaset filmów - także tych klasy B i C, oraz offowych, zupełnie starych, europejskich, azjatyckich, etc). Niech mi nikt więc nie opowiada bzdur, że się nie znam lub nie mam punktu odniesienia bo to jakieś zwyczajne dyrdymały. Jak ktoś widział 20-30 filmów sci-fi (zapewne z Matrixem na czele, a nawet po dzieła Kubricka, Tarkowskiego czy Szulkina nie sięgnął) i próbuje się wymądrzać na temat tego co to jest wartościowe kino science-fiction, to i tak żadna rozmowa nie ma większego sensu, prawda? ;)
No prawda:)
Zaufam i obejrzę "Moon". Może tym razem się nie rozczaruję? A mam taką nadzieję, bo jak na razie wszyscy, którzy mieli szczęście być na pokazie, są wksiężycwzięci;)
absu jak to jest z tym Moonem,dobrze go wszędzie reklamujesz;).
Do czego byś go porównał?Wygląda mi to na drugi Solaris,takie mam odczucia....który był dobry ale,zauważ że w takich filmach brakuje jednego tej adrenaliny,podczas oglądania filmu coś co miał Dystrykt.Solaris to taki film na przemyślenia,bardzo stonowany i pewnie też taki jest Moon?
"Czasy dobrego kina przepadły w czasie, jak łzy w deszczu. Pora umierać..."
witaj. Polecam Ci zastanowić sie nad samym sobą. Czy aby "ego upodobań" nie zmienia sie wraz z wiekiem ? retoryka.
Bo czasy dobrego kina trwają nadal w najlepsze. Ty tego nie dostrzegasz bo porównujesz ten wiek z tamtym :)
A dla mnie BR jest doskonały, bo tak i już. To nie miejsce na rozpisywanie się dlaczego. Rozmawiać można z ludźmi, kretynów winno się walić po głowach. Słowa są tak samo silną bronią, co czyny. Z kolei D9 również jest filmem wysokiej klasy, pod wieloma względami. Jeśli ktoś daje mu ocenę 2, to zapewne dlatego, iż oglądał gniot z kamery w kinie a nie sam film.
Co ma piernik do wiatraka? Kino jest dobre lub nie niezależnie od tego, kiedy powstaje. w latach 80 ub wieku powstawały zarówno kaszany, jak D9, jak i arcydzieła, jak Amadeusz. W XXI wieku jest dokładnie tak samo, Mój wiek i upodobania nie mają tu nic do rzeczywistości obiektywnej.
Znów się spotykamy drogi "znafco"? No to lecimy
http://www.metacritic.com/movie/district-9
http://www.rottentomatoes.com/m/district_9/
http://www.imdb.com/title/tt1136608/
I tak masz rację, na Ciebie nadeszła już pora.
Ale nie musisz od razu popełniać samobójstwa bo są inne sposoby. Na poczatek polecam usunąć konto. ;)
A ten się znowu podpiera statystykami ocen, zupełnie jakby rozumu własnego nie miał. Heheheh gdyby ludzie myśleli w twój ograniczony sposób, Blade Runner nie miałby widzów w ogóle - zajrzeliby na ówczesne metacritic albo inne imdb czy jeszcze inny badziew i stwierdziliby, że nie warto iść do kina.
Idź się dalej masturbować statystykami. Ode mnie mała rada. Użyj mózgu.
Jesli nie podoba Ci się średnia ocen to nie narzucaj swojego punktu widzenia innym.....
Ludzie oceniają film tak, a nie inaczej, każdy ma swój własny gust, wiec nie rzucaj się, że twoje ukochane gnioty są oceniany niżej niż coś co Ci się nie podobało.
Skoro piszesz, że film jest gniotem i sam podajesz tylko i wyłącznie statystyki(srednia ocen, ilość tematów) nie pisząc nic co mogłobybyć wzięte za twoją opinię: "film mi się nie podobał bo....", tylko "film jest gniotem bo ja tak mówię i każdy ma uważać tak jak ja bo ja jestem najmądrzejszym znawcą kina" to ja również kontruje statystykami.
Dystrykt to bardzo oryginalny i świetnie wykonany film, który w najgorszym wypadku może być uznany za dobry, ale mnie urzekł do tego stopnia, że stawiam go obok klasyków dając ocenę 10/10 - TO SIĘ NAZYWA OPINIA.
Ty nie masz własnego zdania dzieciaczku. ;__;
BTW. Oceny oscylujące w okolicy 8/10 na wszystkich największych portalach o kinie oraz 4 nominacje do oskrów, w tym za najlepszy film = GNIOT...
Po pierwsze primo: z tego co pamiętam to ty się wściekasz, że twój ukochany gniot jest oceniony niżej niż wg cb zasługuje - twoj temat Następny jesteś ty - polska publiczność nie doceniła etc.
Po drugie primo - nie podawałem tutaj statystyk z portali ktorych ty sie chwytasz jako ostatnich desek w dyskusji, porównywałem tylko co się dzieje w obrębie TEGO portalu na forach 2 filmów - nieśmiertelnego klasyka i współczesnego gniota.
Po trzecie primo ultimo: gdyby ten film był pozbawiony steku bzdur i nonsensów, zasłużyłby może na 5-6 w skali tego portalu. Jest w nim zawartych niestety tyle fabularnych wpadek , idiotyzmów i niekonsekwencji, że produkcja spod znaku s-f zasługuje niestety tylko na 1
Pozdrawiam
A nie pamiętasz jak ja i ponad 5 osób zniszczyło Cie na argumenty w tym temacie z You're Next i jak poparli moje zdanie, a Ciebie zhejcili?
http://www.filmweb.pl/film/Następny+jesteś+ty-2011-621733/discussion/Niedocenion y...,2372153 - Jakby ktoś chciał rzucić okiem i troche pośmiać się z tego trolla. ;)
Po za tym nie czepiam się twojej oceny bo rób sobie co chcesz i tak jeden troll nie zmieni średniej jeśli film jest dobry. Ja "czepiam się" kolejnej debilnej wypowiedzi pseudo znawcy.
Ty dalej z tym gniotem i tym, że ranking ma być taki jak ty sobie wymarzysz....
Od tego są strony tego typu, żeby zebrać średnią ocen widzów, jeśli twoja ocena odbiega od oceny reszty i to w stopniu 5/10 to, albo po prostu masz inny gust, albo jesteś idiotą. ;__;
Załóż sobie swoją stronę i wstawiaj tam sobie swoje nic nie warte oceny i przemyślenia, a zobaczysz, że nikogo to nie obchodzi....
Spadaj na swoje rotentomaty i metacrytyks - tam znajdują się drogowskazy dla bydła bez mózgu, które nie ma swojego zdania.
Oczywiście. W takim razie kilka milionów osób, które wchodza na te strony codziennie to bydło bez mózgu.
Jak zwykle argumenty typu "ja jestem super idealny, to cały świat jest zły i pełen debili dlatego nikt mnie nie lubi".
Znowu źle. Bezrozumne bydło boi się mieć inne zdanie niż panowie z owych portali.
Tak.
Dlatego własnie próbujesz mi wmówić, że moja odbiegająca od oceny krytyków opinia jest zła.
http://www.filmweb.pl/film/Pandorum-2009-478458/discussion/No+to+nie+idę+dzisiaj +spać%21+D,1865094#post_11677410
Jesteś niesamowity... Sam sobie przeczysz i zagłębiasz się w swojej głupocie na AMEN.
Znowu wklejasz posta w którym zabrałem głos wklejajac ten szit rotenromatowy tylko po to żeby ci uzmysłowić bezsens kierowania się w/w ocenami. Twoje twardogłowie jest nieuleczalne