O co chodzi z tym slow motion przy każdym ruchu kamery? Nie jestem w stanie tego oglądać. Chyba widziałem już coś podobnego w jakimś nowym filmie ze Stevenem Seagalem, ale tylko w scenach walki, a tutaj jest non stop, co 3 sekundy praktycznie. To taki zamierzony efekt artystyczny, aby się upewnić, że widz na pewno się porzyga w trakcie seansu?