Rozdzielili się na dwie grupy. Murzyn z panią kapral (dalej: kapral) oraz brat kaprala (dalej: brat) z panienką brata (dalej: panienka). Ale zdanie :)

Rozdzielili się, by znaleźć w tym bunkrze wyjścia przez wyrzutnie rakiet. No i pierwsza para znalazła. Ale było tam mnóstwo zombie, Murzyn nie dał rady, ale do końca zachowywał się w porządku, tzn. złapał jeszcze za nogę zombie, które szarżowało na kaprala. Kapral zaczęła uciekać i w ostatniej chwili została wciągnięta do pewnego pomieszczenia przez brata. Tam znaleźli paliwo do rakiet czy coś w ten deseń. Postanowili spalić zombie. Kapral poszła jako przynęta. Spotkała grupę zombie, zaczęła do nich wołać, ale wtedy z sufitu skoczył na nią inny zombie (dawniej doktor, bardzo inteligentny). No i już ją miał, ale wtedy z grupy zombie jeden zaczął strzelać do zombie-doktora. Strzelał ten koleś, co się wcześniej podkochiwał w pani kapral. Zombie-doktor się na niego rzucił, dzięki temu kapral mogła zacząć uciekać. Po chwili wszyscy za nią ruszyli. Gdy była blisko pomieszczenia, gdzie ukrywali się jej brat i panienka, drzwi się otworzyły, a brat z panienką otworzyli pojemniki z paliwem (brat jeszcze coś tam kombinował przy elektryczności, żeby to paliwo zaczęło płonąć). W ogniu stanęły wszystkie zombie.

Kolejna scena to jazda samochodem przez jakieś pole obok lasu. Jadą i słuchają radia. W radiu nadają komunikat, że w mieście ciągle znajdywane są nowe ciała, ale armia USA już się uporała z epidemią. Ostatnie ujęcie pokazuje oddalający się samochód i nagle spod kamery wyskakuje zombie. Napisy końcowe.

Dzięki wielkie:) Nawymyślane w tym filmie troche jest:P