nastawialem sie na fajny film- slyszalem, ze zombie nie beda wolne jak slimaki tylko beda szybkie jak w 'swicie zywych trupow', co akurat mi sie podobalo, bo wygladalo calkiem realistycznie... i tu zaczyna sie moja lista:
1. do jasnej anielki! z ta szybkoscia to oni przesadzili! zombie skacza na 2 metry, zapierniczaja szybciej od ludzie i UWAGA! laza po scianach (nawet betonowych) i sufitach...
2. nieugryzieni ludzie zamieniajacy sie w zombie nie umieraja tylko gapia sie przed siebie a pozniej w jednej chwili geby wygladaja jakby nie zyli przez pare lat...
3. zombie podpalony niemal natychmiast zamienia sie w popiol... czy to sa kurdesz wampiry wystawione slonce?!?!?!?!
4. to mnie dobilo... zombiaki zpierniaczajace z karabinami i strzelajace do glownych bohaterow...
5. naukowcy powinni zdecydowac sie czy byl to wirus czy bakteria, bo mowili i tak i siak :D
6. I NAJLEPSZE: ZAKOCHANY ZOMBIAK WEGETARIANIN!!!!!!!!!!!!
poza tym film jest niezly ze wzgledu na rozpierduche. chociaz dalbym max. 4 no moze 5/10
Akurat motyw z strzelającymi zombie był ciekawy- zombie wykorzystują mądrze przedmioty.
Spiderzombieman było głupie
Zakochany zombiak też głupie, ale ciekawe rozwiązenie.
Z tym ogniem to prawda też za szybko spalały się.
daje 6/10 *** *** bo troszke dreszczyku emocji było
1 Aż tak szybkie to one nie były poza tym zombie chodzące z prędkością ślimaka to przesada ich prędkość jest ok
2 Czemu nie mi to wcale nie przeszkadzało natomiast szybka zmiana wyglądu jak by nie żyli przez parę lat to troszkę denerwuje ale fajnie wyglądają za to :)
3 może nie logiczne ale fajnie wygląda
4 czemu zombie mają zawsze być tak tępe aby nawet kija nie wziąść do ręki
5 a jakie ma to znaczenie wirus czy bakteria
6 Potraktuj to jako element czarnego humoru albo że wykazywał częściową odporność na zakażenie tą chorobą
Mi się film podobał
Dobra, dobra według wszelkich zasad gier fabularnych RPG, gdzie zombie sie narodzily, zombie sa powolne (duzo wolniejsze niz ludzie) nie potrafią uzywac przedmiotów (nie potrafią nawet drzwi otworzyc a co dopiero mówic o strzelaniu z giwerki ) i sa pozbawione wszelkich uczuć, aha no i rzecz jasna wpierdzielają mięso :) wiec sam widzisz ze film to porażka totalna :)
Parę nieścisłości??? Ta bzdurka to jedna wielka nieścisłość! Zombie-
pająk, zombie-yamakasi, vege-zombie, zombie-leon zawodowiec...??? Mój
boże... toż to nie są obcy!!!
Film jest żałosny i nie ma nic wspólnego z trylogią Romero. Co prawda w/w
w Land of the Dead sam założył że zombie używali przedmiotów (jeden nawet
strzelał ze steyera), ale było to jakby efektem ich ewolucji, a nie
zdolnością nabytą w wyniku przemiany. Zresztą Land... uważam za średnio
udany film. Zarówno koncept używania przedmiotów jak i biegania jest
durny (co z rigor mortis???) Jeśli chodzi o ocalałych to dziwnym trafem
bez problemu walili headshoty pędzącym na nich zombiakom. Każdy kto
kiedykolwiek trzymał broń w ręku wie że ciężko jest trafić statyczny cel
w głowę, a co dopiero ruchomy i to w stresie. Takie zagrania mogą być co
najwyżej irytujące
Co jeszcze? Film nad wyraz przewidywalny. Napięcie budowała wyłącznie
muzyka. Nikt z aktorów (a ze trzy nazwiska niezłe w obsadzie) nie wykazał
się zbytnio, bo też zbyt dużego pola do popisu nie było. Film nie
sprawdza się ani jako zombie-movie ani jako horror.
Ps.Wszystkim fanom zombiaków polecam komiks Walking Dead Kirkmana. To
jedyna sensowna pozycja, która ostatnio się w tym temacie pojawiła