"Pscółka" zdecydowanie ratuje film, bez niego byłoby kiepsko i nawet uroda i urok doktorka Szymona na niewiele by się zdał.
Zdecydowany minus i krecha za niemalże wyciekający bohaterom uszami kwas chlebowy. Natrętnie przesadzone lokowanie
produktu.
Poza tym, kupując dobre chipsy i colę nie jest źle.
Uwaga! trzeba zakupić 2 lub jedną mega, bo na reklamach przed seansem sporo idzie ;P