Słabiutki film z naiwną fabułą. Zaśmiałam się może ze 2 razy i tylko z głupoty tego filmy. Rachel McAdams grała niestety straszną rolę, taka "chichotka", chociaż aktorkę bardzo lubię. To w jaki sposób rozwiązali problem z małą oglądalnością jest żałosny, czy ludzie naprawdę chcieliby coś takiego oglądać? Ja na pewno nie i ten film w pewien sposób obraża widza, który jest nastawiony na rozrywkę na wysokim poziomie.
Jednak ogromnym plusem tego filmu jest Harrison Ford. Genialny aktor. Te jego miny, ta zgryźliwość, te gesty. Od samego początku czułam do niego sympatię. Zbudował świetną, złożoną postać. Wielki szacunek dla aktora, który potrafi wybić się ze swoją kreacją, nawet w kiepskim filmie :)