Po takich aktorach jak Robin czy Billy spodziewał się czegoś więcej, ale
film nie był taki zły, było kilka zabawnych sytuacji.
dałem ocene 5/10 tylko z powodu jednej sceny a mianowicie jak sie pojawił
ni z gruchy ni z pietruchy Mel Gibson , reszta bardzo słabe
Ten film mnie nadal rozwala po tylu latach... Dla mnie na miarę "Co z tym Bobem" albo "Szpiedzy tacy jak my". Kreacja Williamsa powala :)