PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31686}

Dzień próby

Training Day
7,6 115 062
oceny
7,6 10 1 115062
7,1 17
ocen krytyków
Dzień próby
powrót do forum filmu Dzień próby

Naprawdę jeszcze nie widziałeś Dnia próby??? Gdybym za każdym razem, kiedy słyszałem to pytanie, dostawał złotówkę - mógłbym być dziś bogatym człowiekiem. Niestety nikt mi pieniędzy nie dawał więc nie pozostało nic innego jak nadrobić zaległości.

Jake Hoyt to miły gość. Żona, małe dziecko, zawód: policjant. Poznajemy go jak rano zwleka się z łóżka i spędzimy z nim cały dzień. Nie jest to jednak zwykły dzień, o nie. Nasz bohater właśnie awansował i to jego pierwszy dzień w nowej pracy. Zaczyna bowiem służbę w jednostce antynarkotykowej, działającej niejawnie, dowodzonej przez detektywa Alonzo Harrisa. Wystarczą pierwsze dwa dialogi między szefem, a żółtodziobem, żeby wiedzieć, że to nie będzie ani zwykły dzień, ani praca jak każda inna w tej branży.

Denzel Washington zagrał genialnie. Czarnoskóry Harris to człowiek nieobliczalny. Robotę zna od podszewki, nie bawi się w papierkową robotę, a rzeczy, które robi na służbie nie pozwalają jednoznacznie stwierdzić, po której stronie stoi. Z początku wygląda to tylko na źle pojmowaną, uliczną sprawiedliwość, ale im dalej w las tym ciekawiej i bardziej zagadkowo. Doceniam oczywiście Ethana Hawke'a za rolę Jake'a, ale ciężko by było znaleźć kogoś, kto nie wypadłby blado przy Washingtonie.

Dodatkowy plus za scenariusz. Wiem, że to pewnie tylko nostalgia i marudzenie starego dziada, ale to jest idealny przykład dobrego sensacyjnego filmu z historią, którą chce się poznać. Nie ma tu wielu brawurowych pościgów, strzelanie trwa krótko, a pojedynki wręcz to raczej tłuczenie się po gębach znane z ulicy, bez kaskaderskich popisów i wydziwianych choreografii. Tutaj sceny akcji są ozdobnikami, a nie osią fabuły.

Jedyna rzecz, która przez cały seans uwierała mnie jak kamyk w bucie to ramy czasowe. Wiem, że taki jest tytuł, wiem, że taki był zamysł, ale nagromadzenie tylu wydarzeń w ciągu 24 h wypadło jednak ciut niewiarygodnie. Ciągle gdzieś mi się to kręciło po czaszce. Mniejsza jednak o to. Dzień próby to rewelacyjny film i polecam go obejrzeć. Szczególnie jeśli tak jak ja, nigdy wcześniej nie mieliście okazji.

http://zabimokiem.pl/a-tobie-jak-minal-pierwszy-dzien-w-nowej-pracy/

ocenił(a) film na 7
SithFrog

Te ramy czasowe również rzuciły mi się w oczy. W pewnym momencie zastanawiałem się, o której oni musieli się umówić w tej kawiarni, żeby to miało sens. Zakładałem, że może o 6:00 czy 7:00, to wtedy może by się z tym wszystkim zmieścili. Ale później przypomniałem sobie, że przez telefon umawiali się na 10:00. A tyle wydarzeń, spotkań, rozmów, akcji od 10:00 do wieczora to już na pewno nie mogło mieć miejsca.

ocenił(a) film na 10
Rauer

Ja uważam wręcz przeciwnie. Sam miałem kilka dni w życiu, że nagromadzenie zdarzeń było wręcz nieprawdopodobne, ale jednak się mi przytrafiło.

ocenił(a) film na 10
Rauer

Zauważ tylko że pod koniec filmu, gdy Jake wraca do domu jest już wieczór lub nawet noc, a nie wiemy o której godzinie dokładnie to się dzieje. Może to być 10 na wieczór albo później, a 12 godzin to jednak sporo czasu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones