Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie Ethan Hawke zagrał rewelacyjnie swoją rolę, bardzo naturalnie, a właśnie Denzel nie za bardzo mi podchodził. Był czasem zbyt sztuczny, jednak głównie podczas śmiania się i nucenia czegoś. Ogólnie zagrał dobrze, często też naturalnie, jednak moją uwagę przykuła tutaj głównie postać, Jake'a Hoyt'a. Tak ogólnie. w tym filmie gra aktorska tych dwóch Panów jest jakaś taka... elektryzująca, fascynująca, podczas oglądania Ich gesty, mimika... To trudno opisać, ale jestem urzeczony ich grą, tymi drobnostkami, które tworzą film. Może ten film nie jest rewolucją, ale jest na prawdę bardzo dobry. Polecam!