ale bardzo dobrze się ogląda. Ciekawy, wciągający, nierozdzielający włosa na czworo dziesiątkami
wątków, tylko konkretnie i zwięźle o Sendler. To jest plus, ale z drugiej strony brakuje mi tego, sama
nie wiem jak to nazwać... rozwinięcia. Film mógłby być dłuższy. Po seansie mam trochę wrażenie,
jakby był robiony na chybcika. Jest dobry, ale brak mu tych kilku płaszczyzn i dlatego nie ma nawet
startu do "Pianisty" czy "Listy Schindlera", a szkoda, bo to dobry i ciekawy film, o niesamowitej
kobiecie. Jest to po prostu nieskomplikowany film dla każdego widza.