PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=496486}

Dzieci Ireny Sendlerowej

The Courageous Heart of Irena Sendler
6,8 32 905
ocen
6,8 10 1 32905
5,0 5
ocen krytyków
Dzieci Ireny Sendlerowej
powrót do forum filmu Dzieci Ireny Sendlerowej

Mam nadzieję, że kwestie amerykańskich aktorów zostaną w całości zdubbingowane na język polski, w końcu to film o Polce mieszkającej w Warszawie ratującej polskich żydów. Głupotą byłoby puszczanie tego filmu z napisami tak jak to było z "Pianistą"(ta sama sytuacja)

ocenił(a) film na 7
Replo

A ja wolę film z napisami.
Nie ma nic gorszego niż Dubbing w filmach tego typu. Kompletnie niszczy to, co zaprezentowali aktorzy w nim grający. Zamiast prawdziwych emocji, słyszy się osoby, których nawet na planie filmowym nie było.

mistrzyoda87

Zgadza się.. jak zobaczyłem ten polski trailer.. to powiało taką sztucznością.. że aż strach. Mam nadzieje że będzie możliwość zobaczenia filmu w wersji orginalnej z polskimi napisami.

ocenił(a) film na 5
mistrzyoda87

zgadzam się 100% - fatalny dubbing. nie rozumiem pomysłu dubbingowania

Replo

Też jestem przeciwny dubbingowi.
Wyobrażacie sobie na przykład obejrzenie "Trzech Kolorów" Kieślowskiego z dubbingiem? Bo ja nie. Oczywiście chodzi mi raczej o Biały bo tam jest przewaga polskich kwestii, ale jakby Julie Delpy był zdubbingowana to bym był szczerze zawiedziony! W tym przypadku też by mnie spotkał zawód...

alekskaj_glider

zgadzam się stuprocentowo dubbing zabiera z takich filmów to co najważniejsze, wrażenie autentyczności i powoduje że trudniej jest się wczuć w film.

alekskaj_glider

Dubbing nie zawsze jest zły. Wszystko zależy od tego jak jest wykonany. Do dzisiaj pamiętam dubbingowane seriale czechosłowackie i węgierskie które leciały w latach 80-tych jak Abigail , Pod jednym dachem i inne.
Dzisiaj te seriale są również dostępne, można sobie oglądać jednak już bez dubbingu i od razu zaczyna w tych filmach brakować tych głosów, postacie idealnie scaliły się z głosami.
Swoją drogą, ciekawe co się stało z tymi dialogami. Dlaczego wydając obecnie DVD z tymi serialami producenci wykonali od nowa ścieżkę z lektorem, zamiast skorzystać z czegoś co zostało zrobione przed laty i to bardzo dobrze (dubbingu).

woj_2

Odpowiedź jest bardzo prosta. Lektor jest tańszy od dubbingu. Koszty opracowania śniezki lektorskiej do dowolnego filmu to około 900 zł a dubbingu kilkanaście/ kilkadziesiąt tysięcy złotych(gdzieś 30-40). Dla dystrybutorów sa to mizerne koszty opracowania przy zyskach sięgających kilkuset-tysięcy złotych z samej jednej edycji DVD(nie licząc pokazów w kinie). Nawet gdyby te dubbingi fizycznie istniały w archiwach np. TVP, to i tak się nie ma co łudzić na edycję DVD. Nie wydają dubbingów które podobały się polakom, a co dopiero do mniej popularnych np. z czechosłowacji. Jesli chcesz zachować jakikolwiek dubbing który Ci się podoba, to radzę zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt do nagrywania. TVP Kultura wyemitowała ostatnio Arabelę i na tym się nie skończy(w opracowywaniu są kolejne). Niestety obecnie dubbingów do normalnych filmów jest jak na lekarstwo, a to co już się pojawi w kinach(w większości dla młodziezy) jest na kiepskim poziomie, choc oczywiście są wyjątki od reguły. Większość z wypowiadających się tutaj osób nie zna innego dubbingu niz kinowego, co idzie poznać po treści wypowiedzi.

ocenił(a) film na 10
Replo

ja tez wole napisy.
czesto niektore role sa strasznie sztucznie zdubbingowane

użytkownik usunięty
KlaUdia_95

chyba dadzą napisy angielskie dla tych co nie słyszą

Replo

No niestety muszę państwa zawieść. Jest w tym filmie dubbing. Oglądałam już ten film na przed premierze w gdańsku ^^

gawronik3

Niestety nie mogę się z wami zgodzić. Dobry dubbing, podkreślam dobry ogląda się tak samo dobrze jak wersję oryginalną. Widziałem wiele przykładów z dubbingów telewizyjnych, że polski głos może być dopasowany perfekcyjnie, tak, że po zmianie na wersję oryginalną nie widać różnicy. Nie zapominajcie, że jest to film o Polce mieszkającej w Warszawie(?) i jakby nie patrzeć jedyną sztucznością byłby właśnie język angielski zamiast polskiego. Ogromnie się cieszę, że film został zdubbingowany, to już jeden plus dla dystrybutora, o jakości całości przekonam się po seansie.

Replo

Ale tutaj już po trailerze widać, że ten film został tragicznie zdubbingowany...

hexplor

Dubbing samego zwiastunu a już zdubbingowany film to zupełnie co innego. Idealnym przykładem jest zwiastun "Jana Pawła II" gdzie wcale nie dbano o kłapy, czyli zgodność ruchu warg z polskim głosem, a w końcowym efekcie, czyli w już zdubbingowanym filmie wyglądało to całkiem naturalnie. Dubbingowanie samych zwiastunów(często z innymi aktorami) przed rozpoczeciem prac nad filmem jest popularne nie tylko w Polsce ale i tez na zachodzie gdzie dubbinguje się praktycznie wszystko. Kilka tygodni temu do sieci dostał się zdubbingowany na język polski zwiastun aktorskiego filmu "Alicja w krainie czarów" który jeszcze jest w trakcie kręcenia(premiera dopiero w kwietniu 2010r). Trochę więcej wiary. Ja jestem dobrej mysli i na premierę się jak najbardziej wybiorę.

Replo

Dubbing jest w miarę dobrym pomysłem w komediach, ale film tego typu? Nie...

ocenił(a) film na 6
el_Polaco

"Dubbing jest w miarę dobrym pomysłem w komediach, ale film tego typu? Nie..."

Rewelacyjne argumenty. Chyba sam nie wierzysz w te bzdury. Dubbing nadaje się do filmów każdego gatunku. Wy, wielcy przeciwnicy dubbingu, czemu nie nażekaćie na lektora, który jest największą zbrodnią przeciwko filmowi, w dodatku stosowaną już tylko w naszym pięknym kraju? Jeszcze trochę, a nawet dubbing w bajkach dla dzieci będzie wam przeszkadzał; a może już tak jest?

Krzysiu011089

Moim zdaniem dubbing to filmowy koszmar jakich mało (za wyj. filmów animowanych a i tam nie zawsze) Ale rozumiem, ze ktos moze miec inne zdanie. Przestańcie się kłócić w stylu dubbing be dubbing cool tylko skloncie lepiej dystrybutora by puścił tez wersje z napisami, w koncu nic go to nie kosztuje wiecej, a kazdy mialby prawo wyboru.

ndjamena

Ten film dzieje się w Polsce, część aktorów to polacy, więc przerobienie go na język polski jest dobrym
pomysłem. Nie takie filmy były dubbingowane i nie przeszkodziło im to być kultowymi ( mam na myśli
westerny Sergio Leone ).

Koszmar jakich mało to lektor - wtranżala się jakiś drugi głos i zagłusza aktorów.

Replo

Natomiast ja uważam że taki film powinni zrobić Polacy a to jednak Amerykanie się zainteresowali. Więc jak najbardziej jestem przeciwna dubbingowi. Chcę ten fil zobaczyć takim jakim chcieli go przedstawić twórcy.

judytka_3

Ja się zgadzam z przedmówczynią, myśle że już dawno to Polacy powinni zrobić i nagrać film o Irenie Sendler, dziwi mnie to, bo przeciesz Pani Irena uratowała tyle istnień i była Ona Polką, a ja nawet nie widziałem etiudy na ten temat, a jeśli chodzi i Dubbing to psuje cały klimat filmu, jak my w końcu zrobimy jakiś film o Pani Irenie Sendler to on będzie po Polsku

użytkownik usunięty
maciekk_94_2

Irena była Polską kobietą.......

Dubbing-aktorom zabiera sie ich oryginalny głos,toć to PROFANACJA!Zgroza,dzieciom bajki mozna dubbingować!

aronn

"Dubbing-aktorom zabiera sie ich oryginalny głos,toć to PROFANACJA!Zgroza,dzieciom bajki mozna dubbingować!"

A kim ten aktor jest, jakimś Bogiem, że nie mozna go ruszać? Akurat jesli chodzi o dobrze wykonany dubbing to najmniej ingeruje w cały film. Efekty dźwiękowe pozostają takie same jak w oryginale, tylko dialogi są spolszczane. Jak się tłumacz postara, to będą identyczne jak w oryginale. Zresztą aktorstwo jest i w wersji oryginalnej i w dubbingu więc w czym problem, chyba w kwestii przyzwyczajenia do lektora który swoim beznamiętnym głosem zabija efekty dźwiekowe i grę aktorską którą tak kochasz. Chłopak się gubi w tekście jeśli na ekranie mówą jednoczesnie więcej niż 3 osoby. Co do napisów to zazwyczaj są mocno ukrucane, ponieważ jest określona liczba tekstu jaka może pojawić się w jednej chwili na ekranie(3 linijek by nikt nie przeczytał). Dodoatkowo zmuszają do skupiania sie na tym co się dzieje na dole ekranu a nie na samym filmie, a chyba nie o to chodzi.

Replo

"do lektora który swoim beznamiętnym głosem zabija efekty dźwiekowe i grę aktorską którą tak kochasz"
I właśnie o to mi chodzi!Pamietam jak w niemczech byłem na tytanicu i podłożono niemiecki głos,zgroza szczególnie kwestie Leonardo,komicznie sie tego słuchało..

ocenił(a) film na 3
Replo

wg mnie to blad - film jest strasznie sztuczny poprzez polski (beznadziejny) dubbing

ocenił(a) film na 6
Replo

Wg mnie dubbing w takich filmach nie ma sensu. Nie możemy zobaczyć prawdziwej gry aktorów i ich emocji, tylko słyszymy jakiś podłożony głos ... nie podoba mi się to , a jako że widziałam film z dubbingiem mogę śmiało powiedziec , że z wielką chęcią obejrzałabym film bez niego , ponieważ był beznadziejny.W ogóle jak oglądam filmy to tylko po angielsku nienawidzę lektorów i dubbingu. No chyba ,że w shreku :P

kejti102

Polać tej pani ;)

aronn

I dać ogóraska na zagrychę! :D


kejti102

ZGADZAM SIĘ! Dlatego czekam aż fim będzie na dvd. Wtedy, to ja jestem "królowcem" i wybieram... napisy!

ocenił(a) film na 6
Replo

Wszystko jest zdubbingowane i w 90% scen wygląda i brzmi to naprawdę dobrze.
Ogólnie film dość udany, jednak miejscami może nieco przynudzać.

użytkownik usunięty
Replo

precz z dubbingiem!!!!!!!! filmy z dubbingiem to rozpacz,powinni to zabronic,to tak jak auto po trefnym tuningu bo głosy nigdy nie beda pasowac.

"precz z dubbingiem!!!!!!!! filmy z dubbingiem to rozpacz,powinni to zabronic,to tak jak auto po trefnym tuningu bo głosy nigdy nie beda pasowac."
Precz z takimi osobami jak ty. O dubbingu to ty nie masz bladego pojęcia. W dobrze wykonanym dubbingu głosy jak najbardziej pasują. Niemiecki odpowiednik Sylvestra Stallone jest identyczny. Nie widzę najmniejszej różnicy w porównaniu z oryginałem, czysta perfekcja.

W mojej prywatnej opinii dubbing "Dzieci Ireny Sendlerowej" jest bardzo dobry, ogląda się jak polski film, ale wy jak zawsze musicie narzekać, nawet kiedy robota jest dobbrze wykonana bo o dubbingu nie należy wypowiadać się dobrze.

Replo

Moze w tym filmie tak,ale przy filmach amerykańskich to juz nie jest tak kolorowo,piszesz: "Niemiecki odpowiednik Sylvestra Stallone jest identyczny"ale to nigdy juz nie bedzie głos Sylwestra jakby nie wiem jak był dobrze dobrany,koniec i basta,widzimy jego twarz na ekranie a głos k..rwa z kosmosu!A że jestes leniwy i nie chce ci sie czytać to twój problem.Dubbing jest potrzebny do bajek i tam sprawdza sie rewelacyjnie,dlaczego? bo głos jest podkładany pod postać fikcyjną.

aronn

'jak auto po trefnym tuningu"
W rzeczy samej.

aronn

"A że jestes leniwy i nie chce ci sie czytać to twój problem."
To prawda. Jestem leniwy. Nie chce mi się czytać napisów, dlatego w przypadku filmu anglojęzycznego oglądam go w oryginale bez jakiegokolwiek spolszczenia. Znam na tyle dobrze angielski, że mam taką możliwość.

"Moze w tym filmie tak"
Czyli przyznajesz, że go nie widziałeś a się wypowiadasz, brawo.

"ale to nigdy juz nie bedzie głos Sylwestra"
I co z tego? Kim ten aktor jest, że nie można go tykać jakimś Bogiem? Litości. Kiedy skupiasz się na napisach to ucieka ci akcja na ekranie nawet gdybyś je czytał w rekordowym tempie. Zresztą same napisy są w kinie mocno ukracane bo prawie zawsze nie tłumaczą dokładnie wypowiedzi bohaterów, bo nikt by ich nie zdążył przeczytać. Dubbing pozwala na precyzyjne oddanie ducha oryginału, włącznie z dogadywaniem np. z pokoju kiedy 2 osoby się ze sobą kłócą. Wiesz kto co w danej chwili mówi i nie trzeba znać języka oryginału np. hiszpańskiego, aby poznać magię danego filmu. Dobrze wykonany dubbing to wszystko oddaje. Stosuje się go we wszystkich krajach rozwiniętych we Francji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, w Stanach, w Japonii a nawet w Rosji czy na Ukrainie. Niestety Polska jest jak zawsze opóźniona w rozwoju, ale mam nadzieję, że kiedyś się to zmieni.

Replo

"Moze w tym filmie tak
Czyli przyznajesz, że go nie widziałeś a się wypowiadasz, brawo"

Dlaczego w tym a w innym nie?Zakładam z góry,bo aktorzy mało znani grają,mało znani to znaczy nie mega gwiazdy dużego formatu jak w przypadku tych z hollywood.A co z tego ze z hoolywood zaraz powiesz a to że z ich udziałem ogladamy po kilka filmów w roku.Aktorzy którzy graja w Sandlerowej jak dla mnie sa nierozpoznawalni i dlatego ewentualnie akurat w tym filmie dubbing można strawić.Ale ewentualnie, dlaczego?bo są aktorzy(perełki)poza hollywood(patrz nizej).



"Kiedy skupiasz się na napisach to ucieka ci akcja na ekranie nawet gdybyś je czytał w rekordowym tempie"

Tu sie zgodzę ale ja wybieram mniejsze zło czyli napisy(jak większośc osób).


"co z tego? Kim ten aktor jest, że nie można go tykać jakimś Bogiem? Litości"

Hehe nie jest bogiem tu chodzi o coś innego,jeśli ja wcześniej ogladałem np.kilka filmów z Dicaprio i indyfikowałem go na podstawie wygladu i głosu to ogladając jakis z kolei następny film z jego udziałem i bez jego oryginalnego głosu to powoduje u mnie mimowolną niechęć połączoną z chichotem tak jakby ktos ze mnie wała robił.

"Dobrze wykonany dubbing to wszystko oddaje."

Według mnie nie,dlaczego?bo każdy aktor ma swój niepowtarzalny głos(chrypka,intonacja,melodyjność,barwa)Ostatnio byłem w kinie na Bękartach wojny,wisienke na torcie dostałem w postaci gry aktora Christopha Waltza no i niewyobrażam sobie aby ktoś tak wiernie podłożył głos pod jego osobe,ah poezja :)


"Nie chce mi się czytać napisów, dlatego w przypadku filmu anglojęzycznego oglądam go w oryginale bez jakiegokolwiek spolszczenia. Znam na tyle dobrze angielski, że mam taką możliwość."

Tego sie domyśliłem już wcześniej ale pomyśl o tych wszystkich osobach które nie znaja go na tyle by sobie poradzić ogladajac go bez napisów.

I na koniec as z rękawa....spróbuj obejrzec sobie film np:Fight Club z dubingiem albo inny klasyk to dopiero będzie porażka ;)

aronn

"Hehe nie jest bogiem tu chodzi o coś innego"
Chyba o kwestię przyzwyczajenia. Gdybyś się wychowywał na dubbingowanych filmach z udziałem np. Di Caprio zamiast różnych wersjach z Knapikiem czy Borowcem, to inaczej byś patrzył na kwestię dubbingu. Ja sam dubbing polubiłem mozna, że powiedzieć od dziecka oglądając genialne pozycje z Wizji Jeden i C+(w tamtym czasie miałem dostęp tylko do odkodowanego pasma). Później TVP2 w okolicach 2001 emitowała genialny dubbing C+ do serialu Parker Lewis. Polska wersja ma wielu fanów i sam widząc oryginał przyznaję, że jest od niego lepsza. Wersja lektorska filmów nigdy do mnie nie przemawiała, bo w tamtym czasie miałem jeszcze dostęp do niemieckich kanałów które emitowały stosunkowo to samo co u nas i porównując ich wersje dubbingowe do naszego lektora widziałem jak wiele tracimy przez jego brak.

"Według mnie nie"
Tak samo jak się spolszcza ksiązki a nie pozostawia je w oryginale "unarodawia" się filmy. Najpoprawniejszym unarodowieniem jest właśnie dubbing z powodów które już wcześniej wymieniłem. Lektor czy napisy go tylko utrudniają a twierdzenie, że z SAMYCH napisów nauczę się języka jest smieszne. Idąc tym tokiem myslenia to wystarczy, że zacznę oglądać filmy tylko po chińsku przez 5 lat i będę śmigał lepiej od chińczyka co starają się wmówić niektóre lobbujące organizacje(np. Dziennik). Czytając napisy nie skupiasz się na wypowiedziach bohaterów, ich języku tylko na napisach. Wyłączając je odkryłem, że moja znajomość oryginału wzrosła o jakieś 50%(w stosunku do włączonych napisów).

"albo inny klasyk"
Filmu nie widziałem(albo nie pamiętam, że go oglądałem) ale też mam asa w rękawie. Za komuny(lata 60-89) polski dubbing był uznawany za jeden z najlepszych na świecie a to tylko dlatego, że dubbingowano sporo i kadra miała się gdzie szkolić. Polskie wersje powstawały do filmów które dzisiaj są uznawane za klasyki z najwyzszej pułki np. do "12 gniewnych ludzi" "Anatomii morderstwa", "Wyroku w Norymberdze" itp. Były to dubbingi wybitne. Zachwycali się nimi twórcy wersji oryginalnych. Były nawet przypadki przewyższenia oryginału jak w serialu "Ja Klaudiusz". Potwierdzili to sami brytyjczycy(dubbing do Klaudiusza jest uważany za najlepszy na świecie). Warto się z nim zapoznać kiedy będzie ponownie w telewizji. Niestety przyszedł kryzys gospodarczy i dubbingowano mniej. Po przełomie politycznym powstające nowe stacje polszmaty, polonie jeden i inne syfy były nastawione na taniochę w postaci lektora co zostało niestety do dzisiaj. Co ciekawe Polonia 1 od początku puszczała wszystkie filmy(z małymi wyjątkami) z dubbingiem tyle, że włoskim z nałożonym lektorem. Nie wierzysz to pooglądaj sobie przez godzinę Polonię jeden a powinieneś na coś trafić. Szczyt dziadostwa.

Replo

Replo,widziałeś dubbing np hiszpański bądź francuski? Ja tak, wiele razy,i za każdym razem wychodziłam zniesmaczona, rozbawiona i wkurzona. Nienawidzę dubbingów w filmach, niszczą cały wydźwięk emocjonalny danego aktora, postać wydaje się strasznie sztuczna. Nie rozumiem jak kraje wysoko rozwinięte pozwalają sobie na taki chłam, ale to, co widziałam w kinie to żenada. Mam wrażenie, że w każdym filmie dubbingują ciągle 2 te same osoby...
Ja osobiście wolę napisy, film o Irenie obejrzałam kilka miesięcy temu w oryginale i strasznie spodobał mi się. Niestety, dubbing wiele zepsuł... Nie widzę próblemu w czytaniu napisów,w ogóle mi to nie przeszkadza. Proponuję byś może zaczął ćwiczyć czytanie napisów w filmach, gdyż, Bogu dzięki, u nas na wieczny dubbing ię nie zapowiada. I bardzo dobrze, bo śmiem stwierdzić, że do kina chodziłoby wtedy niewiele osób. Mnie między nimi by nie było xD

użytkownik usunięty
Replo

Jeśli dubbing w "Dzieciach Ireny Sendlerowej" należy do tych bardzo dobrych, to ja zdecydowanie wolę napisy. Rozmowy w stylu prostej wymiany informacji były bez zarzutu, ale kiedy pojawiały się jakieś emocje, to stale coś tam zgrzytało. Niby było widać wzruszenie na twarzy i było je słychać w głosie, ale i tak nie brzmiało to prawdziwie. Najbardziej przeszkadzał mi to przeszkadzało w tej rozmowie Ireny z matką Karoliny, kiedy jedna pyta, czy matka może zostawić dziecko, a druga, czy matka może pozwolić dziecku umrzeć. Generalnie westchnienia, łkania, szlochy i tym podobne brzmiały sztucznie. Nie mogłam się też przekonać do postaci Karoliny, cały czas czułam, że mówi obcym głosem, mimo że niby ruchy ust się zgadzały. Nie była to siła sugestii, bo nie wiedziałam wcześniej, że to aktorka zagraniczna, występowali też przecież w filmie Polacy.

użytkownik usunięty

"przeszkadzał mi to przeszkadzało" - Ech, wybaczcie to niechlujstwo ;-)

ocenił(a) film na 9
Replo

jak oglądałam zwiastun to dubbing był do niczego!
sztucznie to brzmi, a po drugie niszczy emocje jakie okazują bohaterowie...
lepsze są napisy ;D

ag_ma_3

"jak oglądałam zwiastun to dubbing był do niczego"
Już o tym gdzieś wspominałem. Zwiastun został zdubbingowany oddzielnie jeszcze przed rozpoczęciem prac nad całym dubbingiem do Ireny, więc proszę się tym nie kierować. Prawie zawsze jest to robione na odwal się, no chyba, że zwiastun jest wypuszczany po zakończeniu prac nad całym dubbingiem co nie zdarza się często, napewno nie w tym wypadku. Dubbingowanie samych zwiastunów jest bardzo powszechne w Polsce i na zachodzie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones