Nie lubię w horrorach straszenia wyskakującymi mordami i piskami. Na "Przebudzeniu dusz" gdy na początku filmu wyskoczył napis z tytułem filmu z niespodziewanym piskiem, mocno mnie to zirytowało i w sumie wyszedłem z kina w połowie filmu. Mimo że film był ciekawy to oczekiwanie na wyskoczenie mordy/pisk mnie irytuje. Ale na przykład na takim "To", "Cichym miejscu" lub "Uciekaj" bawiłem się świetnie.
Jak sytuacja wygląda w tym filmie?
Tutaj nie masz się czego obawiać. Screamerów nie ma żadnych, a jumpscare jest jeden, ale to taki naciągany