Tak, to jest to. Spędziłam dziesiątki, jeśli nie setki godzin, oglądając horrory, by znaleźć choć ten jeden jedyny, który jest w stanie wywołać u mnie lęk. I oto objawił się on -"Hereditary". Cieszę się, że w miałkiej papce horrorów, które w sumie są bardzo do siebie podobne, znalazł się film, który jest w stanie przerazić, ale i zaskoczyć. Nie sztuką bowiem jest przestraszyć widza widokiem flaków, czy jump scenami. Sztuką jest wprowadzić widza w klimat napięcia, grozy i pozostawić go ze świdrującym w głowie poczuciem dyskomfortu.