Widzę, że większość ludzi oceniło naturę głównej bohaterki a nie film. Jaki w tym sens?
Ja dałam bdb - bo film na prawde byl dla mnie bardzo dobry.
Pomimo to, ze absolutnie potępiam traktowanie o nimfomanii jako o sposobie życia i hołdowaniu bycia sobą.
BTW.Podziwiam aktorkę grającą Val za te wszystkie sceny erotyczne na raz :s
Można ocenić zarówno jedno jak i drugie. Gdybym miała wystawiać ocenę bohaterce to wystawiłabym 1 , ale zdaję sobie sprawę że nie od tego jest ta strona toteż film dostanie ode mnie ocenę wyższą , zastanawiam się nadal jaką dokładnie.Z kolei forum już służy do rozmowy o filmach i wyrażania swoich opinii o różnych jego aspektach, w tym o bohaterach.
A kto Ci dał prawo oceniać innych ludzi? Każdy robi to co lubi a ona lubiła seks, nie ma w tym filmie niczego co by było obce ludziom.
Z tym bym się zgodziła.
Film bardzo dobry. Chcę przeczytać książkę. Zobaczymy co wyszło lepiej.
Moja koleżanka natomiast twierdzi, że film był o wiele lepszy niż od książki - co jest dośc mało popularne.
Seks jako taki obcy ludziom nie jest. Seks bez uczuć , gdzieś na ulicy czy w bramie z kompletnie nieznajomym człowiekiem , niczym zwierzęta - może i nie jest to ludziom obce , tylko co to za ludzie? A ocena pewnych postaw i zachowań , zwłaszcza skrajnych i uderzających w wyznawane przez kogoś wartości jest nieunikniona.