Przyznaje , że nie jestem wielkim fanem polskiego kina przedwojennego , ale Dziewczęta z Nowolipek to ciekawy film, wyróżnia się na tle prostych komedii z tamtych lat, a szczególnie jedna scena zapadła mi w pamięci, przemarsz wojsk , gdy bohater wraca z wojny, przez chwilę można zapomnieć, że to pierwsza wojna, zwłaszcza ze cała atmosfera tamtych czasów jest gdzieś bardzo w tle i można pomyśleć ze to defilada po drugiej wojnie światowej, film powstał w 1937 r, wiec może tka wyobrażano sobie wynik konfliktu? Co nadaje tej scenie jeszcze większego dramatyzmu, przy okazji polecam artykuł: https://intuicje.wordpress.com/2015/05/29/defilada-zwyciezonych-2/