Fotos: Krystyna i Ebba
http://www.triptychmedia.ca/wordpress/wp-content/uploads/2014/11/the_girl_king_1 c_web.jpg

O droga Karen – tutaj Cię zawiodło:)
Po trailerze bardzo niestety widoczne jest to nazbyt może współczesne przymierzanie się do postaci sprzed wieków – i zastanawia mnie na ile pewna swoboda widoczna u tych naszych głównych bohaterek ma odzwierciedlenie w tym co wyczytać by się dało w tekstach opisujących tamte czasy.
Czytając czasem o Krystynie zastanawiałam się, czy możliwe jest wiarygodne ujęcie tej postaci na ekranie – bo przekazy historyczne i określone postrzeganie jeszcze do niedawna mniejszości LGBT bardzo utrudniały tworzyć dość wiarygodne życiorysy. Przy czym w tych wcześniejszych czasach sytuacja życiowa wymagała jednak by ulegać pewnym regułom.

Z fragmentów filmu daje się wyciągnąć, iż przedstawiony będzie okres jej młodości. Przypadający na tzw. wojnę trzydziestoletnią – i jeśli fragmenty odnoszące się do tej wojny tam są właśnie pokazane – to wyszły one dość tandetnie. Ale widać skupiono się na scenach dziejących się w jakichś pomieszczeniach – co było łatwiejsze do realizacji, tym bardziej że zdaje się głównym wątkiem na pewno nie będą jakieś wojenno-polityczne tematy. Przypomniał mi się niedawno zrealizowany film „Elizabeth: Złoty wiek” z 2007, w którym to sceny w plenerze były nieszczególnie udanym dodatkiem. Sama widowiskowa jazda konna przez lasy i łąki może się okazać wyjątkiem w tym filmie, który to będzie zastępstwem dla tych scen plenerowych, jakie przy większym budżecie pokazano by zapewne – ale do tych trzeba więcej ludzi, więcej koni i więcej kostiumów.

Chyba udało mi się odkryć jaki zamek wykorzystano do kręcenia filmu – na wyspie koło Turku… ale należy to teraz do Finlandii.
Wydaje mi się – gdy tak obejrzałam kolejny raz trailer – że całość może być jednak dość ciekawa.

Chyba film ma pewne problemy z pojawieniem się w dystrybucji, ale postaram się śledzić datę premiery. Jak czytałam zdjęcia kręcono w 2013 roku, głównie w Szwecji, co wydaje się chyba zrozumiałe. Chociaż widać po tym co odkryłaś, że nie tylko tam.
Okres historyczny jest ten sam co w filmie z 1933 roku, czyli od wojny 30-to letniej do abdykacji Krystyny. Mnie się trailer ogólnie podoba, tylko nie mam przekonania do odtwórczyni głównej roli.

Wyczytałam, że do filmu, Studio Filmowe Barrandov w Czechach (nazwa od dzielnicy w Pradze) wypożyczyło kostiumy. I zdaje mi się, że większość scen mogło być kręconych jednak na zamku i w okolicach – czyli w Finlandii. Ale głowy za to nie dam :)

Znam dobrze praskie studio :) Pozostałej wypowiedzi niestety nie widzę. Dziś się nie da tu pisać.

Napisałam wczoraj coś, ale do tej pory nie ukazało się, nie wiem dlaczego, to powtórzę...
(poniżej)

Wyczytałam, że do filmu, Studio Filmowe Barrandov w Czechach (nazwa od dzielnicy w Pradze) wypożyczyło kostiumy. I zdaje mi się, że większość scen mogło być kręconych jednak na zamku i w okolicach – czyli w Finlandii. Choć głowy za to nie dam.

Trzeba odświeżyć stronę po wysłaniu posta i wtedy widać czy się ukazał na stronie czy nie. Jeśli nie to można wysłać drugiego posta na "popchnięcie", czasem zadziała, ale coraz rzadziej.

Jeszcze odnośnie trailera. Bardzo mi się podoba ujęcie, filmowane z pewnej wysokości, takiego mostu drewnianego, na który wchodzi orszak. Jest zmrok, leży śnieg, w tle jakieś pochodnie majaczą. Ciekawa oprawa.

Gdy to oglądałam przypomniał mi się nieistniejący już drewniany most na Wiśle w Wyszogrodzie, przez który jeździłam chyba z kilkadziesiąt razy, czasem nawet gdy warunki atmosferyczne nie były sprzyjające i lód, albo wiejący z dużą siłą wiatr bujający mostem na wszystkie strony, dodawały dreszczyku emocji moim przeprawom przez królową polskich rzek :)

Wychodzi na to, że film miał budżet 6 500 000 euro, czyli ok. 30 000 000zł. I porównajmy co za podobne pieniądze zrobiono w Polsce w temacie filmu kostiumowego: „Bitwa warszawska” 27 000 000, „Ogniem i mieczem” 24 000 000, ale jednocześnie „Quo vadis” 67 140 000 (tutaj spłonęły kosztowne dekoracje). W żadnym z nich nie było wielkich plenerowych scen. A jeśli jakieś były – to tylko udawały takie i dlatego wyzierało z nich nędzą. Na imdb pisze, że miejscem kręcenia filmu, a przynajmniej głównym miejscem było właśnie Turku.

Przyznam że z ciekawości próbowałam się jeszcze jakoś „dobrać” do trailera – rzuciła mi się w oczy szwedzka flaga i od razu zastanowiło mnie, czy już w tych czasach rzeczywiście istniała w takiej wersji jaką znamy współcześnie – więc zerknęłam do wikipedii (wiem że to źródło często kiepskie, no ale…) i wychodzi że faktycznie istnieje szansa, że w czasach Krystyny mogła funkcjonować w tych znanych nam barwach. Choć oficjalnie odniesiono się do jej używania w roku 1663r.
Pomyślałam o tej fladze w związku z tym koszmarem filmowym (nie oglądałam i nie zamierzam) „Bitwa pod Wiedniem”, bo tam właśnie przedstawiono naszą współczesną flagę, a nie to, co w tych czasach istniało. Więc się przestraszyłam że w „The King Girl” też ktoś przegiął. :) A takie wpadki bardzo mnie irytują.

To na razie tyle mojego śledztwa :)

Jak wspomniałaś mi o tym moście w Wyszogrodzie – to aż zajrzałam do internetu. Faktycznie do niedawna jeszcze istniał jako drewniany. Przejrzałam nawet trochę zdjęć. Był podobno najdłuższym drewnianym w Europie. I gdy chciałam coś na youtube przejrzeć, włączyłam taki filmik „Powódź – 1947” – i aż zaskoczyło mnie, jak dawno ktoś potrafił tak dobrze nakręcić dokument. Sam film nawet zdobył nagrodę na festiwalu w Cannes. Przyjemnie mi się to oglądało. Ale to taka ciekawostka. :)

Czekamy w takim razie na premierę nowej wersji "Królowej Krystyny", po niej nie będzie już tylu niewiadomych :)

Kolejne fotosy. Strasznie tego mało... a ponoć film już prawie gotowy.
Krystyna i Ebba
http://www.eyeoncanada.ca/media/uploads/projects/732/girl-king__hero.jpg
http://www.yellowaffair.com/image?image_id=16338171

Takie coś ustrzeliłam.
Filmik na youtube nosi nazwę:
Dressing The Girl King -documentary

Tu link - filmik wrzucony do sieci ledwie 16 kwietnia.
Jest to dokument ok. 10 minut w którym słowo „Dressing” mówi jakby wszystko :)

No tak, nadal nie pozwalają mi zamieszczać linków, więc usunąć trzeba na początku https://www.youtube.
com/watch?v=Drwfje7WOzl

Aha, nie wiem czy to realne, ale na jakiejś stronie była notka, iż premiera filmu to 31.12. 2015 - no to byłoby jakieś wariactwo :) Potraktujmy to jako żart??? I w zasadzie może nie powinnam tego nadmieniać...

Coś ten podział linka mi się dziwnie "opisał" - w sumie jest kompletny wyżej, tylko podzielony na dwie linijki - trzeba go scalić.

Nie udaje mnie się otworzyć nawet tego scalonego linka, ale znajdę po nazwie i obejrzę. Szkoda, że nie masz dokładnych namiarów na tą wiadomość o premierze, z jakiej strony pochodzi.

Po skopiowaniu tego podzielonego linka, musisz usunąć przerwę w nim po kropce, a na końcu popełniłam błąd i trzeba zmienić literkę "l" (małe "el") na "i" (czyli duże i" [iiiii]...) :)
Jak się nie uda, to może mogę Ci wiadomość prywatną wysłać z filmweb, ale jeszcze tego nie robiłam, i nie wiem też czy to tutaj działa.

Niestety nie mogę teraz znaleźć tej strony gdzie widniała data premiery. Ale może tam zwyczajnie ktoś sobie tak tylko napisał? Jeszcze spróbują ją znaleźć.

Odświeżanie strony nic nie daje, ale wiem że napisałaś posta w odpowiedzi na mój, bo na poczcie mi się to wyświetliło. :)
To cieszę się że znalazłaś filmik. Zawsze to jakaś ciekawostka i "wczytanie" się w klimat tego filmu.

Niestety, tak ten filmweb działa...

http://www.youtube.com/watch?v=Drwfje7WOzI
Dzięki Ariana! :)
Właśnie oglądam, znalazłam po tytule.

Sarah Polley kilka lat temu była brana pod uwagę do roli Krystyny - w 2009 roku, a sam film miał być już w kinach w 2011 - haha :)
Nawet na filmwebie ktoś o tym wspominał
http://www.filmweb.pl/news/Sarah+Polley+w+nowej+biografii+Kr%C3%B3lowej+Krystyny -54286

Jasne, tak jak ja czytałam, że za zdjęcia będzie się brał Christopher Doyle , operator jednego z moich ukochanych filmów "Spragnieni Miłości". A dziś czytam zupełnie inne rzeczy...
Myślę, dajmy sobie czasu jeszcze na dywagacje :) ta premiera jeszcze się może oddalić :)

Obejrzałam ponownie ten dokument z Turku. Ładne stroje i bogate, szczególnie suknie, ale my potrafiliśmy tworzyć lepsze:) np w "Potopie". To musiało pochłonąć fortunę, może m.in. dlatego film nie ma jeszcze premiery. Przeczytałam, że zapowiadali go na poprzedni festiwal w Cannes (2014). No ale wtedy to byłaby klęska totalna, bo przegrana z Adelą...
Mam po tym dokumencie takie wrażenie, że aktorka grająca Krystynę może się dobrze spisać, taka dostojna w tych strojach mi się wydała, ale nie posągowa - jak Garbo.

Szukając informacji o filmie, czy w ogóle odniesienia do czasów z których pochodzi Krystyna, natrafiłam na artykuł odnoszący się do stosunku kinematografii polskiej i szwedzkiej do czasu tzw. potopu.
Okazało się że Szwecja podeszła do tematu niejako ideologicznie – gdyż nie kupiła kopii naszego filmu na ten ich rynek, mimo że Potop był nominowany do Oskara. W tym samym czasie (1974) powstał też przecież film „Abdykacja” Z Krystyną. I jak wspomniano w tym artykule – obraz ten poniósł klęskę na tamtejszym rynku. A sam film z Garbo potraktowano jako tako chyba głównie ze względu na to, że jest ona Szwedką…

Piszę o tym, namierzając się do tych kostiumów o których wspominasz – czasy kręcenia Potopu, to inna bajka w temacie kina polskiego. Na tzw. superprodukcje wydawano wtedy majątek, a dochodziła współpraca ze ZSRR, gdzie przecież kręcono tyle scen, gdzie było wsparcie aktorów, czy raczej statystów. Na kostiumy była wtedy kasa. Porównaj ten film do kiepskiego Ogniem i mieczem – który to obraz aż razi taniością. Cóż, reżyser The Girl King nie miał tyle kasy co Hoffman.

Ciekawi mnie jednak, ile stworzono kostiumów do filmu o Krystynie, a ile rzeczywiście wypożyczono z Czech? Wygląda na to, że główne bohaterki/bohaterzy mają szyte specjalnie dla nich, ale reszta, właśnie ubrana była w to co przyszło z Czech.

Sama aktorka zapewne bardzo się starała. I pewnie dobrze się sprawi – znaczy na tyle ile scenariusz pozwala, i reżyser.

Wspomniałam tylko o kostiumach w kontekście jakości i wyglądu. Przecież kostiumy, szczególnie historyczne, to prawdziwe dzieła sztuki i ja tak na nie spojrzałam, porównując do najpiękniejszych naszych perełek. Wierz mi, że dobrze się orientuję, w jakich czasach, co było kręcone.

Im bliżej premiery tym więcej będzie przecieków zarówno z planu, jak i może oficjalnego terminu premiery.

Ach, właśnie się dowiedziałam o tym filmie. Aż mnie zimne poty oblały! xD
Jedno wiem na pewno, detronizacji Garbo nie będzie ani teraz ani nigdy. Chyba że sama Garbo się za do zabierze (a chyba nie mamy na to szans?).

W każdym razie, bardzo się zapaliłam wieścią o tym filmie. Potem przejrzałam komentarze z tego wątku i poczułam, jakby ktoś wylał na mnie kubeł zimnej wody. Jednak po obejrzeniu trailera się uspokoiłam, zdecydowanie. Według mnie wygląda całkiem obiecująco! Szczególnie podobają mi się stroje (a te dobre były również w starej wersji). Co do aktorek to trudno coś więcej powiedzieć, kiedy w głowie ma się Gretę w roli Krystyny. Mam tylko nadzieję, że przez pierwsze 10 minut filmu przywyknę do tej nowej - a jeśli tak się stanie to powinno być dobrze.
(10 minut później) Dobra, obejrzałam jeszcze raz tę zapowiedź i w sumie to już się przyzwyczaiłam do tej nowej aktorki. Wiem, poszło szybko. Magia. :P

Na koniec mam tylko nadzieję, że ta wersja nie zostanie zniszczona równie mocno niepotrzebnymi pomysłami i scenami, co ta z lat 30 (romans z Hiszpanem, heloł).
...Ale i tak będzie mi brakowało "- But Your Majesty, you cannot die an old maid! - I have no intention to, Chancellor. I shall die a bachelor!!" xDDD I teeen akcent! <rozpłynęła się>
https://www.youtube.com/watch?v=rTiW4bDG-d0

Nie mogę się doczekać!

:)))
A ja pewności nie mam najmniejszej. Sądzę, że może to być ciekawszy film, mniej teatralny i mniej statyczny, i o wiele bardziej pikantny :) Garbo była jedyna w swoim rodzaju, to nie podlega dyskusji, co nie znaczy, że ktoś nie mógł lepiej od niej przedstawić swojej wizji królowej. Też czekam z niecierpliwością na to dzieło, chociaż nie wiedziałam, że może to mieć napotnie działanie :))

Uwielbiam starą wersję! i chciałabym także uwielbiać nowszą.

Nawet gdyby okazał się lepszy (naaa pewnooo nieee), to i tak nie pozwoliłabym sobie na takie myślenie :P A już na pewno nie powiedziałabym tego na głos! Ani nie napisała w ciszy... xD

Haha, a jednak! Na niektórych ludzi wieści o filmie (nie byle jakim, nie o byle kim!) działają tak samo, jak na innych "Luke, I'm your father." xD Zimne poty, zatrzymanie akcji serca i tę muzyczkę w tle.

Nie wiem skąd taka bojaźń, w niektórych kobietach, a jednocześnie... taka niereformowalna pewność :)) Jeśli tylko film obejrzę, to napiszę, co o nim sądzę, niezależnie czy będzie lepszy czy gorszy i "powiem" to głośno! :))

Pojawiły się bardzo realne wiadomości co do daty premiery - Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Toronto 10-20 września 2015. Pan reżyser wiele filmów tam przedstawiał, imdb donosi, że premiera będzie w Kanadzie więc termin TIFF należy przyjąć jako bardzo, bardzo prawdopodobny.

4 i 6 września film został pokazany na zakończonym dziś festiwalu filmowym w Montrealu. Pod koniec roku będzie miał kinową premierę w Finlandii, a w połowie przyszłego w Niemczech.

No i nagrody w Montrealu :)

- Best Actress: Malin Buska for The Girl King
- Public Awards for the most popular Canadian film of the Festival : The Girl King from Mika Kaurismäki

http://www.ffm-montreal.org/en/press-releases/128-awards-of-the-montreal-world-f ilm-festival-montreal-2015.html

Coś tu cicho o filmie , a film miał kilka dni temu premierę w sieci , czyżby wszyscy przegapili ? Jest dostępny online jak i na torrkach. Napisy eng. są również , na napisy pl. trzeba będzie chyba poczekać. Więc wieczorkiem sobie film obejrzę.

O jena, dzięki za informacje. Nie śledzę jakoś specjalnie premier filmów, a potem zawsze jestem w szoku, że wszystko mnie omija xD Ach, nie mogę się doczekać :O

Na dzień dzisiejszy nota filmu to 5,3 , jest to dużo za niska nota. Napisy są eng. i hiszpańskie a dla niecierpliwych pl-translator. Na porządne tłumaczenie trzeba poczekać. A sam film jak najbardziej godny polecenia.

No niestety, było tak cicho o tym filmie i tyle nieodpowiedzeń z terminami, że przestałam śledzić. Nadrobię tę obowiązkową pozycję w najbliższym wolnym czasie, ale tak niska nota mnie trochę zaskakuje. Wychodzi na to, że Garbo nie dała się zdetronizować :) Może też "niedźwiedzią przysługę" filmowi zrobiły sceny erotyczne. Jak obejrzę, to się wypowiem :)