PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4198}

Dziewczyna na urodziny

Birthday Girl
6,2 8 326
ocen
6,2 10 1 8326
5,0 4
oceny krytyków
Dziewczyna na urodziny
powrót do forum filmu Dziewczyna na urodziny

Ponętna Rosjanka trafia w ramiona pierdołowatego Brytyjczyka. Czy to jest miłość czy to jest kochanie? Raczej misternie uknuta kryminalna intryga, która krok po kroku stacza się w banalne schematy, sztampowy rozwój akcji i niezaskakujące zwroty akcji. Poza tym mamy do czynienia z kompletną abstrakcją gatunkową – ni to obyczaj, ni dramat, ni love story, ni kryminał. Pomysł jest ciekawy toteż rzeczywiście zajmuje przez pierwsze 20 minut. Później jest już tylko gorzej, aż do kulminacji w postaci tragicznego finału. Płocha. Nie charaszo !!

Plusy - pomysł
Minusy - wykonanie
Moja ocena - 3/10

Grifter

Pisząc, że film jest schematyczny jednocześnie pytając się czemu to nie typowy dramat czy obyczaj zaprzeczasz samemu sobie.

Sorry, ale wyglądasz mi na kolejnego samozwańczego krytyka który przyswoił trochę filmweb'ego słownika w stylu "schematyczny", "gniot", "sztampowy" + trochę łamanej angielszczyzny i poczuł się do pisania psuedo recenzji. Ale co się dziwić że film ci się nie podobał jeśli oglądałeś go pewnie w przerwach między zapisywaniem uwag dot. filmu w swoim notesie, zapominając o tym, że to kino rozrywkowe.

ocenił(a) film na 3
lukaszfff

„Pisząc, że film jest schematyczny jednocześnie pytając się czemu to nie typowy dramat czy obyczaj zaprzeczasz samemu sobie”

Schematyczna jest intryga i jej przebieg, nie film – od planu przygruchania sobie nieśmiałego dupka, przez stopniowo rodzącą się przyjaźń, aż do zawiązania sojuszu dwóch przeciwstawnych stron. To chyba „Gra pozorów” Jordana wygenerowała modę na taką oś fabularną, bo podobnych w treści filmów, było później na pęczki…
A że film jest rozchwiany gatunkowo to już inna para butów…



„Sorry, ale wyglądasz mi na kolejnego samozwańczego krytyka który przyswoił trochę filmweb'ego słownika w stylu "schematyczny", "gniot", "sztampowy" + trochę łamanej angielszczyzny i poczuł się do pisania psuedo recenzji.”


Tak, trzy lata studiowałem FilmWebowy słownik (przykro mi, że nie umiesz korzystać z apostrofu), co by wykazać się znajomością kilku półsłówek, które idealnie skonfrontują się z moją nieznajomością „jenzyka anglikuf”. Po wszystkim wydrukowałem sobie dyplom upoważniający do pisania pseudo-recenzji (przykro mi, że nie wiesz co jest recenzją, a co nie) i piszę je na lewo i prawo. Pewnie w celu wkurzania ludzi twego pokroju. No do czegoś ten dyplom musi się przydać, nie?


„Ale co się dziwić że film ci się nie podobał jeśli oglądałeś go pewnie w przerwach między zapisywaniem uwag dot. filmu w swoim notesie”

Dokładnie !! Niemniej notes był tylko sześciokartkowy, więc szybko go całego zabazgrałem. Ale została mi jeszcze masturbacja i gra na grzebieniu. Więc 90 minut mi szybko prysło w związku z takimi atrakcjami…



„zapominając o tym, że to kino rozrywkowe.”

Aha, które także powinno kierować się obowiązującymi prawami…


Daswidania !!

Grifter

Tak, tylko nie zapominaj, że poza tymi półsłowkami nie użyłeś żadnej konstruktywnej krytyki (no przynajmniej w pierwszym poście).

"Aha, które także powinno kierować się obowiązującymi prawami… "
Miałem na myśli tylko to żebyś nie oceniał filmu szukając za wszelką cenę minusów, bo nie wierze w to że przeciętny widz zwraca uwagę na takie szczegóły jak "abstrakcja gatunkowa", jaki to w ogóle ma wpływ na oglądanie i jakość tego filmu? Zresztą np. takie "Pulp Fiction" jak i 100 innych filmów, których duża grupa ludzi zalicza do klasyki też jest "rozchwiany gatunkowo".. i co z tego?

"Dokładnie !! Niemniej notes był tylko sześciokartkowy, więc szybko go całego zabazgrałem. Ale została mi jeszcze masturbacja i gra na grzebieniu. Więc 90 minut mi szybko prysło w związku z takimi atrakcjami…"
romantyk z ciebie..


Pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
lukaszfff

"Tak, tylko nie zapominaj, że poza tymi półsłowkami nie użyłeś żadnej konstruktywnej krytyki (no przynajmniej w pierwszym poście)."

Oczywiście, że nie było konstruktywnej krytyki, bo miał być to krótki, lakoniczny post, a nie jakieś dwustronicowe elaboraty, których i tak nikt nie przeczyta. Ot kilka tych nieznaczących słów miało wyrazić mój protest wobec tego co przed chwilą obejrzałem, ewentualnie przestrzec przed obejrzeniem tego filmu. Tylko tyle. Zresztą Ty także nie wystąpiłeś z kontratakiem w postaci hymnów pochwalnych tj. „co jest w tym obrazie tak zachwycającego”. Jesteśmy kwita :)



„jaki to w ogóle ma wpływ na oglądanie i jakość tego filmu?”

Zostawmy może te wszystkie abstrakcje :)
Zacznijmy może od czegoś prostszego – Tobie film się podobał (tak przynajmniej wnioskuję), mi – nie. I obaj mamy do tego prawo. Wracając jednak do mego zarzutu – twierdzę, że film w pewnym momencie podryfował w złą stroną (wątek kryminalny), co odbiło mi się spora czkawką. A może po prostu spodziewałem się czegoś innego…


„Zresztą np. takie "Pulp Fiction" jak i 100 innych filmów, których duża grupa ludzi zalicza do klasyki też jest "rozchwiany gatunkowo".. i co z tego?”

Nie będziesz brał tytułu „Pulp Fiction” nadaremno „Bo dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie na tych, którzy…” :)


”romantyk z ciebie..”

Aha, żebyś wiedział. Ten fragment miał mieć tylko charakter prześmiewczy…


Trzymaj się !!

ocenił(a) film na 9
Grifter

Sam pomysł filmu mi się spodobał. Zjawisko znajdowania sobie żony przez internet czy pośredników jest dość popularne. Cieszę się, że nie zrobili z tego dramatu z morałem, tylko taką trochę czarna komedie...choć, masz rajcę, że gatunkowo film jest słabo wyczuwalny.
Dzięki Kidman wiele zyskuje, miło się na nią patrzy.
Mimo, iż jestem Rosjanką i jest w tym filmie pełno zakłamanych pseudorosyjskich elementów, oglądałam go już 2 razy i całkiem dobrze się bawiłam:)

ocenił(a) film na 3
krewzewschodu

Tak, zarówno pomysł jak i Kidman są w porządku, tym bardziej zasługiwali na nieco lepszy film...

Patrząc z perspektywy czasu, aż takie złe to wcale nie było :)

Grifter

ale dales mu 3. ot, madrosc gimbusa.

ocenił(a) film na 3
kotbury

Małolat, jak ja chodziłem do szkoły to jeszcze gimnazjum nie było. Ssssssij mi kule.

Grifter

I koniec? Ja tu chciałem zobaczyć wymianę postów na dwie strony.

Kiedyś to były Internety, teraz nie ma Internetów. Mówisz takiemu, żeby s..., a ten s...i tyle.

ocenił(a) film na 3
_Garret_Reza_

Tja, już nie te czasy. Ten post napisałem 13 lat temu, 12 lat temu analizowałem każdy fragment riposty usera. Dziś wygląda to tak jak opisałeś.

- Gimbus!!
- Sssij pałkę!!

Z drugiej strony, jakby coś mądrego napisał, to pewnie bym mądrze odpowiedział (lub przynajmniej spróbował), ale jak to mawiał lubiany przez Ciebie YTuber - "ja nie rozmawiam z debilami" :D

Grifter

lubiany przeze mnie? A który to, nie kojarzę. Google wspomina o Cejrowskim, ale nie pamiętam, żebym wyrażał sympatię wobec niego.

ocenił(a) film na 3
_Garret_Reza_

BrzydkiBurak.

Grifter

Zapomniałem już, że od tego zaczynał. Tego akurat nie lubiłem. Teraz kręci filmiki, jak daje ślepym pistolety i uczy strzelać. Polecam zobaczyć, jak próbuje rozwalić sejf, bardzo merytoryczny materiał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones