Niezły film, wszystko jest tak zrobione żeby to zauważyć. Jak bardzo nieprawdopodobna musi być historia żeby zacząć kwestionować to że jest "na faktach".

Film nietypowy. Gdyby nie Netflix to być może nigdy nie obejrzelibyśmy kina z Ugandy. Dziwne to afrykańskie nagranie, ale mniej dziwne niż np. koreańskie. Film wciągający. Oglądałem tylko raz, ale jestem dość uważnym widzem i nie dostrzegłem mankamentów o których piszesz. Nie traktuję tego filmu jako odzwierciedlenie rzeczywistych wydarzeń. Może zdarzenia zostały oparte na faktycznej czyjejś opowieści, która jednak nie była prawdziwa? ;) Wiele filmów w teorii opartej na faktach, nie ma z rzeczywistymi wydarzeniami nic wspólnego.

Oczywiście, że tak. W dodatku co stałą się z tą dziewczyną na końcu? Zniknęła?

Dokładnie. Co stało się z siostrą policjanta ? Zastanawiam się też , która z historii była tą prawdziwą ?
Poza tym za dużo niedopowiedzeń. Bo niby dziewczyna policjanta miała go zakopać a w drugiej opowieści siostra policjanta stwierdziła, że wcale nie był zakopany.
Reasumując: ciekawe kino z Afryki ale przekombinowane jak dla mnie.