Dlaczego można twierdzić, że bal to zła zabawa. Ja pamiętam wszystkie imprezy z podstawówki. Była super muzyka we wczesnych latach chłopaki nie bardzo chcieli tańczyć i to dziewczyny musiały ich prosić do tańca zmieniło się to dopiero około szóstej klasy. Na początku każdej imprezy było podpieranie ścian a potem ciężko nas było wygonić do domu. Bawiliśmy się przy muzyce lat osiemdziesiątych i choć podobał mi się kolega z klasy, który był wzorowym uczniem tak naprawdę najlepiej bawiłam się właśnie z tymi chłopakami którym ja się też podobałam. I nie było tak wymyślnych odzywek co teraz.