Lisabeth-najpierw mówi że kurtka jest dla przyjaciela ale jak widzi go z jego żoną, takjakby sie wścieka i wyrzuca do smietnika, mogła nie wyrzucać i kiedyś indziej dać, wiem że przezyli pare chwil, no ale on ma żone
Sama Lisbeth miewała w łóżku różnych partnerów obu płci, o czym on sam dobrze wiedział, więc żadne z nich nie brało na poważnie tego " związku". Jednak Lisbeth naprawdę się zaangażowała, jednak nawet nie zdradziła tego Mikaelowi...
Lisbeth była osobą mającą zaburzenia psychiczne i zapewne depresyjną takie osoby jeśli się komuś zwierzają(a Ona zwierzała się Mikaelowi) lub nazywają kogoś "przyjacielem" a taka osoba ją okłamie to wtedy najpierw jest wściekłość a później rezygnacja i powrót do "starego" życia. Mikeal powiedział, że będzie miał spotkanie z córką a Ona zastała go z współdyrektorką którzy gdzieś się wybierali (ale - spóźnieni- więc wnioskuje chodź mogę się mylić, to tylko spekulacje, że pewnie się kochali) co na pewno ją zabolało. Kilka scen wcześniej powiedziała swojemu byłemu opiekunowi pod czas grania w szachy, że jest szczęśliwa dzięki temu "przyjacielowi" a kiedy okazało się, że ją okłamał czar prysł, stwierdziła, że nie zasługuje na prezent, który miał(za pewne dla niej) znaczyć więcej niż samo "wesołych świąt" więc go wyrzuciła i pojechała w swoją drogę zlewając dupka.