Ten film jest niesamowity, ma swój klimat. Po raz pierwszy oglądnęłam go jak miałam z 18lat..idealnie pasował:)Do tej pory, migawkami go pamiętam(mam już22) Główna bohaterka, to dorastająca dziewczyna, która oprócz poznawania świata, nowych doświadczeń- przeżywa silne zauroczenie. Obiet westchnień to przystojny starszy facet, a do tego muzyk. Uważa że nie ma szans..ale się nie poddaje..i staje się coś nieoczekiwanego..on ją zauważa. A potem ..no cóż..jedno jest pewne że z wielkich emocji i uniesień czesto pozostaje tylko wspomnienie, że wszystko sie zmienia, że ważne są doświadczenia i osiągnięte cele, i że szczere pragnienia stają się realne!
Film polecam pod każdym względem, szkoda tylko że jest tak trudny do zdobycia:/ ale podobno to co cenne, wymaga sporego wysiłku:)
niestety nie pomoge ci, bo sama kiedyś go aktywnie poszukiwałam, ale nie udało mi sie go nigdzie znaleźć:/ (nawet myślałam żeby do canal+ skrobnąć, ale to chyba głupi pomysł:)
Raissa, zgadzam sie z Toba w 100% :) Pierwszy raz widzialam ten film w ogolniaku, mialam 17 czy 18 lat i po prostu mnie totalnie urzekl. Przez ostatnie dwa lata szukalam tego filmu, w necie jest jedynie niemiecka wersja (czytaj: nie da sie tego ogladac), az w koncu trafilam do jakiejs wypozyczalni, chociaz bardzo chcialam kupic gdzies ten film, a tu nic.
Teraz mam 22 lata i obejrzalam "Dziewczyne" ponownie. I caly czas czuje ten klimat, nadal jest w tym magia, ta muzyka, te postacie, ich problemy... Jestem starsza, ale duchem tak czasami chyba nadal w ogolniaku. Ach, nie wiem jak to sie stalo, ale ten filmik jest naprawde cudny. Niewielu udaje sie oddac te cudowna atmosfere, a w "Girl" mamy jej az w nadmiarze :)))W sumie to chyba dlatego, ze mimo wszystko ten obraz wpisuje sie w konwencje filmow muzycznych...
cieszę się że twoje odczucia były podobne i że najważniejsze, po kilku latach się nie zmieniły. to znaczy ze nie były to hormony;) że film jest ponadczasowy..wyjątkowy bo stał się ważny w moim zyciu. wiesz bałam się trochę tego, że go może za bardzo idealizuje, że jakbym go teraz znów ogladła, nie zobaczyłabym już tej magii. ale chyba w to nie wierze, i skoro kilka lat temu tak samo zareagowałaś jak ja, jest duza szansa że i obecnie, ja tak samo zareagowałabym jak ty:)pozd!