Przyzwoity film dobry do oglądnięcia na jeden raz. Moim zdaniem jednak do centuriona się nie umywa, ale króla Artura to bije na głowę ;D
a moim zdaniem bije na głowę oba (Olga Kurylenko w Centurionie doprowadzała mnie do szewskiej pasji). Przede wszystkim moim zdaniem jest mniej przewidywalny i lepiej oddaje tamtą epokę. Oczywiście są też błędy (formacja testudo użyta do walki z piechotą to absurd - żołnierze w tej formacji nic by nie widzieli pomijając fakt że ci po bokach musieliby mieć po 2 tarcze). Końcówka mnie trochę rozczarowała ale generalnie dobry film.