Centurion nie był taki zły choć brakowało w nim znanej obsady. Choć do Króla Artura i ról Keiry Knightley i Cliwa Owena się nie umywa.

A niech kreca jak najwiecej. Co ty ,jeden jestes na swiecie. Mnie sie te filmy zdecydowanie podobaja. Akurat najmniej sceny ukazujace" RZYMSKA DYSCYPLINE TAKTYCZNA W WALCE"

kolejny antyfan, wam żółć to sie chyba przelewa przez kołnierz. Dobre kino, trzymajace w napieciu - ale nie, zawsze sie musi znalezc grupa ludzi, co to psy wieszaja - na wszystkim. Bo im w zyciu zle i niedobrze, zreszta szarym smutnym i nieciekawym zyciu. To sobie mysli taki jeden z drugim - a co tam , skrytykuje. Jeszcze, zeby jakos sensownie , konstruktywnie. Ale nie - lepiej porownac z dennym, jak garnek centrurionem, co to w ogole filmem trudno nazwac, niz opowiedziec w paru slowach, a dlaczego, a jak i czemu tak. Ale niech wam bedzie- dobre kino obroni sie samo.

zgadzam sie. film sie nie podoba to siedziec cicho a nie denerwowac normalnych ludzi.
JohnyB ocenianie filmow po obsadzie jest bez obrazy glupie i dziecinne.
a centurion jest filmem w mojej opinii znacznie lepszym od krola A.
pozdrawiam

ale halo, to jest forum, tutaj każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. podoba się, fajnie pisz. nie podoba? pisz również, a nuż zjawi się ktoś, kto podziela twoje zdanie. co za problem? po co ta agresja?

a co do samego filmu, to się zgadzam. zwłaszcza z tym:
""Eagle" powstał na kanwie młodzieżowej trylogii i to niestety przebija z ekranu. "

dla mnie to taka mocna piąteczka. nic szczególnego, ale dało się oglądać. poza tym całość dzieje się w jednym z moich ulubionych okresów historycznych. no i Jamie Bell, of kors.
takie sobie filmidełko do zaliczenia w nudnawe popołudnie :)