Bo nie mogę sobie przypomnieć jego tytułu! To się działo w starożytności albo
średniowieczu. Tam był taki chłopak, którego ratowali. On był chyba w Rzymie. Wyciągnął
miecz ze skały. Akcja ratowania była na takim wielkim skalnym balkonie. Był też Merlin o ile
pamiętam. Możliwe, że było tez nawiązanie do dziewiątego legionu ale juz nie pamiętam.
Potem się okazało, że on to młody Uther. Na koniec była taka wielka bitwa, ale wydaje mi
się że to nie chłopiec był głownym bohaterem tylko jakis żołnierz. Tyle pamiętam. Pomocy!