Film zapowiadał się dobrze, ale tylko się zapowiadał:
1. Nawrócony Bryt - stał się największym rzymskim patriotom...
2. Skąd Indianie w Brytanii????
3. Dezerterzy-wrócili żeby jednak oddać życie za swój kraj. Jakie to romantyczne - takie bzdury pewnie puszczają amerykańskim żołnierzom w Afganistanie żeby byli gotowi ginąc za flagę. TO JEST ZWYKŁA PROPAGANDA!!!!
Mnie rozśmieszyła ta bzdurka, związana z dzieciakiem, którego ukatrupili przed bitwą. Jak on niby za nimi nadążył, skoro kolesie zasuwali jak Pan Samochodzik?:P
A co do Bryta - to rachunek zysków i strat wskazywał, że bardziej mu się opłaci zostać rzymianinem. A poza tym miał ten swój dług honorowy.
Dezerterzy nie wrócili pod sztandar, żeby ginąć za swój kraj, tylko po to, aby odzyskać utracony honor. Taka właśnie była mentalność ówczesnych ludzi.