Dawno nie widziałem tak słabego i przerysowanego filmu. Rozwleczone to (zbyt wiele niepotrzebnie długich ujęć), muzyka często "pod thriller nie dramat", liczne dialogi i sceny jak z oper mydlanych. Typowy "polski dół" po którym tylko "na sznur" (zdecydowanie preferuję czeskie czy angielskie kino, które z pewnością główny wątek filmu przedstawiłoby w bardziej przystępny-wcale nie mniej prawdziwy sposób). Aż się chciało...wyjść z kina:(