Nie wiem, może książka jako romans się broni, nie czytałam, ale film jest żałośnie banalny. A ja, oglądając na ekranie Romę Gąsiorowską, po raz kolejny zadaję sobie pytanie, kto i za co dał jej dyplom szkoły aktorskiej i dlaczego z programu tych szkół wycofano (chyba, bo wytłumaczenia innego nie widzę) naukę dykcji i właściwie w niemal każdym filmie nie można zrozumieć dialogów. A Gąsiorowska na dokładkę i dykcję ma tragiczną. Pani aktorko, chociaż to się da poprawić.
Ty No nie będę czytał co ona ma do wydukania od czasu Pitbulla bo już wtedy „sepleniła”, co jest naprawdę fenomenem jak na to w ilu produkcjach zagrała… czasami to naprawdę chce się rzygac na te układy. Jakie? Musiał… kolejny fenomen w polskiej kinematografii. Tylko pozazdrościć agenta, że takie drewno dalej holuje.
Nie wiem, jak tutaj, ale oglądałem Plagi Breslau ostatnio i Netflix sam we własnym filmie nawet nie potrafi napisać tego, co wyżej mówią aktorzy...
Zgadzam się w 100%. Dretwa gra głównej aktorki jest strasznie męcząca,przez to film jest bez wyrazu i się dłuży. Porażka
Ja tam aktorom wiele nie mam do zarzucenia, podziwiam ich wrecz, ze dali rady wyartykuowac te dretwe dialogi bez salw smiechu, do prawdy romantyzm do porzygu przepleciony drama bez lez…
Absolutnie się zgadam. Główna aktorka nijaka.....Zepsuła film. Można ją określić jak "Martwe morze". Bardzo mało emocji .
Niestety muszę się zgodzić. Jak śpiewa nasz wieszcz: "niech się wstydzi ten co robi, nie ten, co widzi", ale tu naprawdę trudno nie czuć zażenowania, oglądając ten film. Wszystko, co istotne, jest tu złe: dialogi, historia, aktorstwo (mimo że mamy tu doświadczonych zawodowców) - jak w meksykańskiej, taniej telenoweli. Niewiarygodne, że stracono czas, pieniądze i energię na tak słaby film.
recenzje tej książki :Jedyne co mi się podobało w tej książce to okładka. Niestety miałam wrażenie jakbym czytała książkę napisaną przez nastolatkę. Nudne dialogi, wszystko do przewidzenia. Trochę jak w polskich komediach z tym że mi nie było do śmiechu. . Do przeczytania w dwa wieczory, do zapomnienia w jeden. Prosta, błaha fabuła z płaskimi bohaterami i warszawką w tle - jedynym plusem jest fakt, że można się wprawić w szybszym czytaniu.