Chyba mam sentyment do tego filmu..
Ogladalem go dawno dawno temu, i tylko dlatego ze nie bylo w tv
nic innego, ale w jakis dziwny sposob ten film mnie zafascynowal,
i jako jeden z bardzo nielicznych w tym gatunku pozostawil slady
w mojej pamieci.. Moze dlatego ze Jodie Foster nawet jako mala
dziewczynka grala wrecz...
Bohaterowie strzelają błyskotliwymi i wystudiowanymi kwestiami jak z karabinu. Ich ból i rozpacz są strasznie pozerskie. Relacje między małżonkami niewiarygodne (który mąż teatralnym tonem powie do żony na przywitanie "Przepraszam za spóźnienie"). Postać grana przez Jodie Foster jest tak humanistycznie i życiowo...