PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=363875}

Echo

Ekko
5,8 57
ocen
5,8 10 1 57
Echo
powrót do forum filmu Echo

Simon jest policjantem, który przyjeżdza ze swoim synkiem Louie do domku na odludziu na tygodniowe wakacje. "to był pomysł mamy" - mówi, zapytany przez synka, czy mama wie. Prawda jest raczej taka, że pomysłem mamy było odebranie Simonowi prawa do opieki nad dzieckiem. tak więc owe wakacje są nie do końca legalne...
Na początku wyjaśnijmy sobie jedno: słowo horror nie oznacza tu zombich, duchów nie dosłownie) czy zabójcy z siekiera. nie chodzi tu o przemoc, terror itp.
ten film to przede wszystkim dramat. ale w życiu ludzkim pomiędzy dramatem i horrorem granica jest dość cienka.
Simon ma dość poważne problemy ze sobą, spowodowane pewnym wydarzeniem z dzieciństwa. przypuszczalnie te właśnie problemy przyczyniły się do utraty praw do opieki nas dzieckiem.
Nasz bohater doznaje halucynacji, przerażających wizji, targa nim z jednej strony niepokój a z drugiej strony miłość do Louiego, która sprawia, że ryzyko i konsekwencje jego czynu tracą dla niego znaczenie. chce tylko spędzić ostatni tydzień z senem.
Film jest niskobudżetowy, to widać. ale widać też, że Anders Morgenthaler potrafi osiągnąć rewelacyjne efekty przy użyciu minimalnych środków. muzyka i zdjęcia są przyzwoite. niektóre ujęcia wręcz świetne. doskonale da się odczuć klimat niepokoju. z jednej strony jest to niepokój wywołany wizjami Simona, tym że odczuwa czyjąś obecność w domku. przelewa się to również na lęk o Louiego. z drugiej strony Simon jest bliski omdlenia np. w sklepie, gdzie, zdając sobie sprawę iż szuka go Policja, robi zakupy. A ta scena jest naprawdę genialna.
Film jest niepokojący, mamy fałszywe alarmy i kilka chwytów typowych dla horroru, zrobionych całkiem przyzwoicie. muszę przyznać, że kilka razy podskoczyłem w trakcie seansu.
Później w filmie pojawia się tez humor, momenty ładne, wręcz urocze, czasem zabawne. no i oczywiście mnóstwo momentów naprawdę smutnych. w końcu to przede wszystkim dramat.
I to jest właśnie siła tego filmu: emocje.
Bardzo oryginalny i w sumie bardzo dobry tzw "film niezależny", jak tylko ktoś będzie miał okazję polecam jak najbardziej! 7.7/10

ocenił(a) film na 1
kangur_msc_CM

Hm...przez chwilę miałam wrażenie, że oglądałeś jakiś inny film:)
Horror to gatunek, który ma dla siebie charakterystyczne cechy, jak każdy inny. Są różne jego typy - dzisiaj zajrzałam do kilku "mądrych" książek i niestety, do żadnego tego filmu nie można przypasować. Tak więc słowo "horror" niczego tutaj nie oznacza, bo to nie jest horror. To przenajzwyklejszy dramat, który ma także kilka elementów dreszczowca, ale nie są one rozwinięte. Dla mnie to najnudniejszy film, jaki widziałam w całym moim życiu.
Może w życiu różnica między dramatem i horrorem jest cienka (z czym osobiście się nie zgadzam), ale w kinie ta granica jest bardzo wyraźna i nie przebiega bezpośrednio między nimi, dramat a horror to dwa bardzo odległe gatunki.
Ujęcia mi się nie podobają, muzyka gubi się w tle. Niepokój? Nie zauważyłam, ani przez moment. Można zasnąć w dosłownie każdej sekundzie tego filmu. Mógłbyś wskazać sceny, w których podskoczyłeś? To dla mnie chyba największy absurd, jaki przeczytałam:) Oczywiście bez obrazy, po prostu za Chiny Ludowe nie znalazłabym tam momentu, w którym można się chociażby minimalnie przestraszyć.
Dla mnie żadnego śmiesznego momentu, żadnego smutnego. Moim zdaniem brak w obrazie jakichkolwiek emocji.

Z całym szacunkiem, od tego filmu gorszym jest już tylko "Bad Biology".
Ale cieszę się, że komuś się podoba, to pokazuje, jak różne są gusta ludzi:)

ocenił(a) film na 8
marsjanla

przede wszystkim wiele zależy od warunków w jakich ogląda się film. ja widziałem go w kinie i wciągnął mnie tak, że czas seansu minął błyskawicznie. nie pamiętam kiedy podskoczyłem. ogólnie często skaczę na filmach :)
to, że filmu nie da się podciągnąć po żaden podgatunek horroru (jestem mądrzejszy niż mądre księgi ;] ) nie znaczy, że nie można go podciągnąć pod ten gatunek. a w najzwyklejszych dramatach nie ma duchów ani halucynacji, więc taki zwykły to on nie jest.
że w życiu dramat i horror są obok siebie. przykład: zamordują Ci ojca i raczej co przeżywasz ? horror czy dramat ? chyba jedno i drugie.
a dreszczowiec to gatunek którego nie ma. to jest tłumaczenie słowa thriller na polski. wg mnie jeśli już to dramat 'mystery' [niestety u nas brak tego gatunku].

tak czy siak dla mnie film świetny i emocji mi nie zabrakło, zresztą nie jestem w tej opinii odosobniony.
a gorszych filmów mógłbym wymienić co najmniej 500, ale oczywiście to kwestia gustu.

ocenił(a) film na 1
kangur_msc_CM

Dla niektórych warunki mają znaczenie, ja należę do tych, którzy nie potrzebują dużego ekranu i głośnej muzyki:)
Dramat to gatunek dosyć obszerny, to jest absolutnie tylko dramat moim zdaniem. W dramacie mogą być halucynacje i duchy, to zupełnie oczywiste. Ale halucynacje i duchy jeszcze horroru nie czynią:)
Jezus, przykład z ojcem zbyt drastyczny!
Ależ istnieje gatunek filmowy dreszczowiec i wcale nie jest to thriller! Mówi Ci to mól książkowy, lubiący dreszczowce, thrillery i horrory. I zapewniam, że są między nimi zasadnicze różnice:) Po jakimś czasie zaczęto to przenosić także na filmy:)
O, ale zgadzam się, że to taki "dramat mystery".
Ej, na razie to w tej opinii jesteś odosobniony:)

ocenił(a) film na 8
marsjanla

Żadna książka mnie przekona, że istnieje coś takiego jak dreszczowiec. To jak najbardziej logiczne, że skoro thrill to dreszcz, to thriller to dreszczowiec. A jeśli jest inaczej, to jak powiedzieć "dreszczowiec" po Angielsku?
Nawet nasza kochana wikipedia mówi : http://pl.wikipedia.org/wiki/Dreszczowiec i to same zapewne powie słownik.
wprowadzanie na fw obu tych gatunków oddzielnie nie ma sensu, zwłaszcza, że wszystko tu jest kopiowane z imdb, gdzie jest tylko thriller.
Po za tym nie ma przecież w gatunkach giallo, slasherów, czy tzw 'zembedy' itd, bo to podgatunki. nie ma co plątać :D

zresztą w sumie co za różnica. nie lubię szufladek. Dla jednych slasher to horror, dla innych thriller, a dla mnie to po prostu slasher.
Dla jednego giallo to horror, ale inny powie thriller, albo kryminał.
itd.
A jeśli dramat zawiera elementy humoru, można przypisać mu także komedię, nawet jeśli nie śmiejemy się po pachy,
tak samo jeśli dramat ma elementy grozy (nie ważne czy udane) można chyba przypisać w gatunkach horror. A biorąc się za coś co jestem horrorem i dramatem można liczyć się z tym, że nie będzie stricte horror, nie?

ocenił(a) film na 1
kangur_msc_CM

Nie wiem jak w filmie, wiem tylko, jak w książkach się to rozróżnia, więc mniemam, że na ekranie analogicznie:)
Wikipedię tworzą ludzie-internauci, to dla mnie żadne źródło.
Jasne, że w Polsce źle to nazwano. Po angielsku to "holmes' dut" co u nas oznacza dreszczowiec. Kiedyś źle to nazwano po prostu:) Thriller to powstał długo po dreszczowcu:) Generalnie (w literaturze) dreszczowiec to kryminał, charakterologicznie podobny do historii Sherlocka Holmesa, koniecznie akcja dzieje się głównie w nocy, koniecznie są niedomówienia (czasem Christie ma jakieś elementy u siebie), nie ma mowy o jakichś nadprzyrodzonych zjawiskach, środowisko gatunku jest realistyczne. To bardzo, ale to bardzo angielski, a nawet anglosaski gatunek. To sobie myślę, że w kinie może też tak jest:) Aha, rzadko występuje broń palna, raczej broń biała. Dreszczowiec tym się przede wszystkim różni od thrillera, że wcale nie musi trzymać w napięciu. Morderstwo już było, obserwujemy akcję po, a w thrillerze sytuację znamy na sporo wcześniej przed "wypadkiem". Jak zdążyłam zauważyć, wielu ludzi tak samo odnosi się do tematu, jeśli chodzi o filmy.

ocenił(a) film na 8
marsjanla

Niech będzie. Dla mnie to wszystko nie ma najmniejszego znaczenia, bo opisując film zawieram z daniach jego treść i formę. A jak ktoś czyta to niech sam już sobie to nazwie i wrzuci do szufladki z napisem "kryminał", "thriller" albo "dreszczowiec". Szkoda czasu na rozmowy o gatunkach, lepiej obejrzeć jakiś film :D

a co do wikipedii, jasne, że nie jest niezawodna, jednak duża jej część jest skopiowana ze słowników i encyklopedii i wg mnie jest z nią aż tak źle.

ocenił(a) film na 7
marsjanla

Ja nazwalbym ten film , dramatem psychologicznym , nie horrorem czy thrillerem , choc mnie nie wyatraszyl to jednak zauwazylem tam elemety horroru . Ktore ? , tego nie powie wikipedia. Mam wrazenie , ze oceniasz film na 1 bo poprostu go nie rozumiesz . Film ukazuje wplyw traumatycznych wydarzen z dziecinstwa na dorosle zycie Simona a takze , moze przedewszystkim jego strach przed tym , ze stanie sie taka sama osoba/tata jakim byl jego ojciec.

ocenił(a) film na 1
octstuff23

A nie można zrozumieć i stwierdzić, że się nie podoba? Skoro jest przy nim napisane 'horror', chciałam się bać.

ocenił(a) film na 7
marsjanla

To ze Ty czy ja sie nie balismy , nie dyskwalifikuje tego filmu jako horror a filmy o chorobach psychicznych bywaja bardzo czesto horrorami . Rozumiem ze zrozumialas ale sie nie podobal , ale film nie zasluguje na ocene 1 , patrzysz na nazwe horror a ignorujesz dramat , zdjecia , gra aktorska , wszysto to jest w tym filmie na wysokim poziomie . Jedynka oznacza nieporozumienie a dla mnie nieporozumieniem jest wystawianie takiej oceny filmowi jak ten.

ocenił(a) film na 1
octstuff23

Skąd wiesz co ja ignoruję? Bierzesz pod uwagę to, że również jako dramat film jest dla mnie na 1? Że gra aktorska jest na 1?
Dla mnie nieporozumieniem jest mówienie, że jakiś film nie zasługuje na taką ocenę. Po to jest skala, po to są różni ludzie i gusta.
Też mam filmy, które lubię, a mają niską ocenę. Mimo to nie "nawracam" użytkowników mówiąc, że na nią nie zasługuje. Wg nich zasługuje i takie ich święte prawo.

ocenił(a) film na 7
marsjanla

Tylko ze Ty nie potrafisz obronic swojej oceny , wyglada na to ze zbyt realistyczny dla Ciebie. Za to film o nawiedzonej lalce na 9 , rozumiem wszystko.

ocenił(a) film na 1
octstuff23

Cieszę się, że oświeciło.

ocenił(a) film na 7
marsjanla

Raczej zaślepiło i chyba nie mnie.

ocenił(a) film na 1
octstuff23

O gustach się nie dyskutuje, tak słyszałam.

ocenił(a) film na 7
marsjanla

Mozna wiec porozmawiac o jego braku.

ocenił(a) film na 1
octstuff23

A brak kultury też możemy poruszyć?

ocenił(a) film na 7
marsjanla

Oczywiscie, niebo i ziemie tez.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones