EDUKACJA CHARLIEGO BANKSA to reżyserski debiut dawnej gwiazdy nu-metalu Freda Dursta, który w momencie zmierzchu popularności jego formacji LIMP BIZKIT zwrócił się ku kinu. Przyzanm szczerze, że kiedyś nawet słuchałem LIMP BIZKIT (ale do rzeczy)- wolę Dursta jako reżysera niż bardzo przeciętnego wokalistę.
Obraz ten opowiada historię chłopaka (studenta), który musi zmierzyć sie z dawno niewidzianym kumplem z przeszłości na którego doniósł kilka lat wcześniej na policję. Choć owy kumpel pochodzi z pataologicznej rodziny i jest chuliganem to w jego postaci jest coś co pozwala jednak widzowi go polubić i (nawet) zrozumieć jego postawę.
EDUKACJA CHARLIEGO BANKSA to kino charakterów w którym obserwujemy bohaterów w ich codziennym uczelnianym środowisku.
Jest to obraz zwarty dramatrugicznie i przemyślany. Nie ma tu jakiś wielkich dramatów czy też przekombinowanych scen- obserwujemy zabawę młodych ludzi, ich imprezy i młodzieńcze szaleństwa. To co jednak najciekawsze rozgrywa się niejako poza kadrem- w główach bohaterów.
Podziwiam Dursta, który będąc debiutantem zdobył się na realizację dość trudnego gatunkowo obrazu jakim jest dramat psychologiczny. Co ciekawe w tej próbie nie poległ i udało mu się całkiem ciekawie i zgranie ukazać swych filmowych bohaterów.
Dużą zaletą EDUKACJI CHARLIEGO BANKSA jest aktorstwo. Wcielający się w tytułowego bohatera Jesse Eisenberg stworzył tutaj dojrzałą i ujmującą kreację. Słowa uznania należą się też Jasonowi Ritterowi za wiarygodne oddanie skomplikowanej psychiki filmowego chuligana.
Na drugim planie przewijają się też CHris Marquette i Eva Amurri w ciekawych rolach.
EDUKACJA CHARLIEGO BANKSA to kino skłaniające do morlanej refleksji. Obraz ten pozwala nam spojrzeć z uwagą i dystansem na skomplikowane realcje międzyludzkie oraz uzmysławia nam jak wielką role w naszym zyciu odgrywają inni napotkani przez nas ludzie.
Nie jest to oczywiście żadne arcydzieło czy też film bez wad. Można wręcz stiwerdzić ,ęe EDUKACJA CHARLIEGO BANKSA razi momentami schematyzmem i nadmiernymi uproszczeniami. Wszytskie te wady przysłania jednak solidne aktorstwo oraz pewna ręka debioutującego reżysera.