...nie pojmuję jak były bo były ale szef gangu, znający poza tym ju-jitsu, daje się wyrzucić z domu
własnej żony, przez jej przydupasa jak szmata, jak ostatni łazęga.
Przecież to chyba logiczne i naturalne, że mężczyzna zrobi wszystko, "stanie na uszach" żeby bronić
własnej kobiety jako swojej własności. TO PRAWO NATURY, PRAWO SAMCA, nie wspominając o
własnej męskiej dumie.
Ja na przykład w takiej sytuacji byłbym w stanie zabić jeśli nie mialbym innego wyjścia.