"Ekipa Ameryka: Policjanci z Jajami" - taki tytuł nadali wyjątkowo uzdolnieni polscy tłumacze. Prawdopodobnie film ten wg nich nie odniósłby sukcesu, gdyby zostawiono w spokoju oryginalne znaczenie tytułu. Ale koniec z narzekaniem na tych niepoważnych ludzi. Film jest dziełem tych samych osób, które są odpowiedzialne za stworzenie najśmieszniejszego serialu na świecie - "South Park". Mamy ten sam rodzaj humoru, te same głosy i formę musicalu, tyle że zamiast kartonowych postaci zobaczymy starannie wykonane kukiełki.
Film jest groteską na temat USA jako dyżurnego obrońcy świata przed terroryzmem. Wyśmiewa on nie tylko amerykańskich zwolenników tzw. wojny z terroryzmem, ale też jej przeciwników - artystów, którzy bardzo modnie i na czasie protestowali przeciwko tej wojnie. Tu pokazano ich działania w wyjątkowo ironiczny sposób, przedstawiono ich jako ludzi, którzy szkodzą własnemu krajowi, któremu zawdzięczają swoje bogactwo. To chyba mój ulubiony element filmu. Oczywiście jak zwykle wyśmiano wszystkich, aby nikt nie mógł zaszufladkować twórców jako zwolenników jakiejkolwiek teorii, religii lub polityki.
Nie zabrakło piosenek takich jak idiotyczne przyśpiewki Amerykanów dotyczące ich heroizmu, piosenkę o samotności w wykonaniu bezwzględnego skośnookiego dyktatora oraz mojej ulubionej o tym, czemu w filmie służy montaż, kiedy bohater przechodzi trening, aby w finałowej scenie być najlepszy i doprowadzić do happy endu. To wszystko was rozbawi, zniesmaczy, zgorszy, oburzy i jeszcze raz rozbawi. Smacznego!
... i jeszcze raz zniesmaczy i obrzydzi także ponownie.
Prosty humor może niemal doszczętnie przesłonić walory filmu - twórcy sami sobie winni. Zaopatrzcie się w torebki na niestrawne dania.
Przyznam, ze miejscami jest wulgarnie i niesmacznie.
Parker i Stone juz tacy sa po prostu, ale i tak South Park jest genialnym serialem, nawet z obrzydliwymi momentami, podobnie jak ten film.
Zgodze sie, ze nie sa potrzebne te wstawki, nie pomagaja obu produkcjom.
http://www.ebaumsworld.com/flash/play/692/ - powinni sie juz tutaj wyzyc, ale jak widac im nie starcza, sa niezle spaczeni.
"(...)jak zwykle wyśmiano wszystkich, aby nikt nie mógł zaszufladkować twórców jako zwolenników jakiejkolwiek teorii, religii lub polityki"
akurat z tym trudno się zgodzić. Bo choć autorzy wysilili się na trochę autoironii, to i tak film jest zdecydowanie prowojenny. Jeśli masz co do tego wątpliwości, poszukaj na youtube wywiadu z twórcami.
Nie mam watpilowsci, ze serial moze byc pro-wojenny.
Nawet jesli pisalem ten tekst kilka lat temu, zawsze blizszy byl mi South Park.
Nie bierz tez na powaznie ich wypowiedzi, bo oni lubia sobie jaja robic.
Jeżeli chodzi o krytykę postępowania USA to scena w paryżu jest aż nadto wymowna. Wpada USA żeby zająć się terrorystami a przy okazji robi mega-roz*****ol.