Na krótko przed rozdaniem Oscarów zapoznałam się z nominowanymi piosenkami. W moim odczuciu ta z "Ekspresu Polarnego" jest najsłabsza: prościutki tekścik o typowo amerykańskim pojmowaniu Bożego Narodzenia, wykonanie ciut-nie-za-patetyczne w stosunku do tekstu, nic szczególnego... Filmu niestety nie dane było mi obejrzeć, ale jeśli będę miała okazję się z nim zapoznać, to uczynię to raczej ze względu na technikę wykonania, a nie klimat czy fabułę...