Nikt z zamieszczających recenzje filmu nie oglądał.A tekst "Poznaje Cripsa I Blooda" to hicior w dziedzinie bullshitu.
Haha... całkowicie się z Tobą zgadzam. Nawet opis filmu jest jednym wielkim bullshitem.
"Kilo jest synem jednego z największych dealerów narkotyków w Los Angeles. Podziwiając ojca za jego wystawny i ekstrawagancki tryb życia, młody człowiek postanawia kontynuować tradycje rodzinne. Zaczyna rozprowadzać marihuanę i amfetaminę w szkołach i collegach."
Żaden Kilo tylko Kiro jak już, nie jest on wcale synem jednego z największych dealerów narkotykow. Jego ojciec poprostu był skromnym dealerem który miał w miarę znajomości i wyrobiony szacunek. Wcale nie postanawia dealować amfetaminą i marychą w colage'u. Handlowali w colage'u owszem ale nie amfetaminą tylko kokainą a to różnica. Marihuane zaczeli sprzedawać dopiero po odsiadce Kira i jego przyjaciół.
Wpisałem w google o tym imieniu Kilo czy Kiro i widzę, że nie tylko tutaj jest tak durny opis filmu.
Film jak na moje bardzo dobry.