Z opisu można wywnioskować, że ojciec jest nie tylko mistrzem ale i dobrym człowiekiem (skoro warto iść w jego ślady) a biedny synalek to patologia...Dają tu jakieś punkty za opis, że tak często są one pisane z czapy?
Co do filmu to dla mnie świetny, sama walka tak trzyma w napięciu jakby to Polak walczył o mistrzostwo świata ;) Dorff rewelacyjny,od samego początku wzbudza wręcz nienawiść, młody też nieźle daje radę.