"Emmanuelle" to klasyka... film ponadczasowy
Niestety dwójka to według mnie porażka
Przede wszystkim
Tytułowa bohaterka to już nie ta sama kobieta. W pierwszej części Sylvia Kristel grała prześliczną, delikatną sympatyczną dziewczynę... warto zwrócić uwagę na to że właściwie we wszystkich scenach występowała bez makijażu
W drugiej części Emmanuelle myśli już tylko o jednym i niestety nie wygląda tak dobrze jak w części pierwszej (straciła cały swój urok)... stała się nimfomanką !!!
Ogólnie film srodze mnie rozczarował... Nudny jak flaki z olejem... Kilka momentów ciekawych ale na tym koniec. Zdecydowanie wulgarniejszy niż część 1
PLUSY
- Dobre aktorstwo Sylvii Kristel (mimo wszystko świetnie poradziła sobie z rolą nimfomanki)
- Piękne krajobrazy
- Ostatnia scena
- Piosenka na napisach końcowych (piękny utwór)
I to by było na tyle
Podsumowując "Emmanuelle" 2 jest, jak dotąd, najsłabszą częścią serii (chodzi mi głównie o 4 pierwsze filmy... bez Sylvii Kristel to już nie to samo a tych filmów z lat 90-tych wogóle nie biorę pod uwagę)....
Pamiętajcie że zawsze można go wyłączyć ;););)
Hej Witaj:)
Ale własnie dokładnie o to chodzilo żeby uchwycić ten zabieg przemienienia niewinnej kobiety-dziecka w kobiete-wampa po to zeby w 3 czesci pokazać że to nie jest sposób na zycie i własciwie ma bardziej destruktywny wpływ na związek bo najbardziej liczy się głęboka pełna miłości,szacunku i oddania a nie oparta tylko na zabawie i igraszkach fizycznych(4 czesc to fakt nie wiem po jakiego grzyba byla;) Ogólnie dla mnie cala seria jest świetna pomijając 3 ale wszystko zalezy od gustow;))
No ja ogólnie nie widziałem do tej pory żadnej części, ale chyba nie żałuję - to przecież tylko pornos nic więcej.