Właśnie, czy ktoś czytał "miłość w berlinie" na podstawie której nakręcono ten film? Czy ekranizacja jest wierna papierowej wersji?
pewnie, ze nie jest. Filmy sa od tego zeby nie byc wierne ;-) Ale coz, takiej ksiazce sie nie dorówna. Ogolnie się zgadza, ale najbardziej mnie wkurza, że inne imiona otrzymali Mike, Che oraz ze na Zorra wszyscy, nawet Asi mówili Engel. I to, że właściwie się nie skończyło źle, więc czemu to ma być niby melodramat? Ogólnie film polecam, jak ktoś potrzebuje to dysponuję angielskimi i polskimi napisami, do usług - fyrxgzuabm@gmail.com
Nie da się dorównać książce! Jest świetna, obłędna, można poczuć cały ten klimat, szczególnie jak się w nocy czyta.
Czytałam ją pierwszy raz bodajże w wakacje po 1 gimnazjum, czyli 5 lat temu, drugi raz wczoraj w nocy. Jak zwykle nie mogłam się oderwać i załatwiłam ją w 6 godzin (powoli czytam, a poza tym miałam momenty refleksyjne, mówiąc krótko myślałam nad tą książką i losami bohaterów).
Jeszcze nią żyję, postanowiłam wiec obejrzeć film. Inaczej wyobrażałam sobie Engela i Joe, ale w miarę oglądania przyzwyczaiłam się do aktorów.
Film oceniłam jednak na 6, bo jednak nie do końca to wszystko poszło tak, jakbym chciała, szczególnie to zakończenie (spaprali je ;/) .
No i zachęcam gorąco do przeczytania książki!!!!!!
A ja właśnie jestem w trakcie czytania tej książki ;) Bardzo mi się podoba i weszłam na filmweb , żeby poszukać filmu. Już nie mogę się doczekać ogladniecia filmu :)
Heh , tak samo było z "Dziecmi z Dworca Zoo" . Polecam ;)
Dokładnie, Angel w filmieprzeżywa, a w książce jak wiadomo pod sam koniec spada z góry...