czas na totalne gnioty... film ratuje TYLKO wiewióra... ba! nawet taki fan paleontologii jak ja musi stwierdzić, że dinozaury w tym filmie to... nieporozumienie!
myślę, że jesteś większym nieporozumieniem niż dinozaury...czas abyś też stał się zabytkiem paleontologicznym...ktos spojrzy na twe szczątki i powie - o, jaka piękna, prehistoryczna kupa...
Nie kumam o co ci chodzi dzieciaku. Dziewczyna ma rację. Ice Age było super, a Ice Age 3 jest nudne i ma kiepski scenariusz.
Co do scenariusza to się i zgodzę. Może nie kiepski, ale nie rzucający na kolana na pewno.
Ale stwierdzenie ,że ''trójka'' była nudna to już raczej nieprawda. Dobrze o tym wiesz.
Sam wiewiór & Buck dają w niebiosa ,że leżenie i zianie :)
Widowiskowo na pewno najlepsza .... scenariuszowo , najsłabsza. Tak czy inaczej to ''Epoka lodowcowa'' to i tak jedna z lepszych serii jakie powstały. Lepsze jest moim skromnym zdaniem tylko ''Toy Story'' .... chyba :)
Ze względu ,że lubimy i oglądamy z córką dużo animacji i mamy jakieś tam rozeznanie na ich temat ,nie zawyżając trzeciej części ''Epoki'' wystawiamy 8/10 i dorzucamy do ulubionych.
PS. Ty chyba nie oglądałeś/aś na prawdę kiepskiej animacji ,którą można co najwyżej ocenić na 5?
pozdrawiam
Ja oceniłem na 1/10, bo dla mnie ten film to porażka... Jako fan pierwszej części (ulubiona animacja) muszę stwierdzić, że jej kolejne części nie mogą się z nią równać.Według mnie wszystko zepsuła ta Ela, no nienawidzę tej postaci...
W cale Ci się nie dziwię, że znienawidziłeś tą postać. Z tych wszystkich ''na planie'' ona była jednak drażniąca, po prostu irytująca. Ale czy można z powodu jednego mankamentu dać najgorszą z możliwych ocen?
Liczy się przecież scenariusz. Czy on był aż tak kiepski? Skoro tak ....
Przesadzasz... Ja też interesuję się paleontologią, ale mam świadomość, że to tylko bajka, czy raczej film animowany, a nie realia życia prehistorycznego (w nawiązaniu do dinozaurów).
ice age 3 jest najlepsza czescia, 1byla fajna, 2byla denna, ale w 3 ciagle cos sie dzieje. Nie jest nudna i ma fajna fabule
Racja. Mi tez najbardziej podobala sie trojka. Jedynka bez rewelacji, 2 nawet nie pamietam o co chodzilo ale 3 to odjazd!
Najlepszy Buck:)
tu nie chodzi o sam paleontologiczny fakt istnienia dinozaurów.... chodzi mi o sam pomysł umieszczenia ich w ... dziurze(?). poza tym nowe postacie są wypisz wymaluj wycięte z innych bajek i to mi strasznie działało na nerwy...
Sorki że odkopuję dość stary temat, ale jestem ciekawa, jakie podobieństwo tu widzisz?
Sam jesteś nieporozumieniem, podchodząc tak do filmu animowanego. Zostań lepiej przy filmach dokumentalnych, bo tam Twoja argumenty będą miały racje bytu.
Kolejny poyebany dzieciak i prowokator!
Epoka Lodowcowa jest serią w której każda kolejna część jest o wiele lepsza od poprzedniej!:)))
Epoka, 8/10
Epoka 2, 9/10
Epoka 3, 10/10
Wg mnie jedynka jest najlepsza, dwójka dorasta jej w miarę do pięt, a trójka niech pozostanie póki co na szarym końcu. Ubolewam, że w drugiej i trzeciej części Sid robi mniejszy rozpierdziel niż w pierwszej, ale na szczęście i tak jest niesamowicie głupiutki i uparty jak zawsze :)
dzieciak prowokator... ciekawe określenie... mnie tylko drażniła klejąca się na siłę fabuła. a animacje uwielbiam, oglądam z młodszą siostrą, choć sama mam już dośc latek, by do dzieciaków nie należeć.... po prostu można na ten film patrzeć przez kilka pryzmatów: 1. jak film dla dzieci - wtedy teksty eli i tego komandosa po prostu rażą ucho, 2. jako śmieszna komedia - wtedy jednak okazuje się, że ten humor mi wybitnie nie odpowiada, jest płytki, ale tutaj nie będę się s nikim kłóćić, bo czasem z takiego płytkiego humoru można zrobić arcydzieło- patrz Tarantino. Mnie film nie rozbawił i to jest na duży minus.... 3. jako film fabularny z animacją komputerowa, gdzie animacja jest super, ale fabuła... no cóż, rozwiązania Deus-ex-machina mnie naprawdę rażą, bo są przewidywalne i nudne... no, ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie...
Nie można podchodzić tak poważnie do filmu animowanego, którego głównymi odbiorcami są przecież dzieci + część młodszej młodzieży ;) wszystko pewnie miało być po prostu barwne i różnorodne, a nie trzymające się prawdy historycznej. Nie wyobrażam sobie, jakby miał wyglądać film, gdyby twórcy postanowili trzymać się tylko faktów i bardzo wiernie odzwierciedlać wygląd dinozaurów, prawdopodobnie w ogóle by nie powstał. Dla odbiorców szczegóły są nieistotne, dinozaur to dinozaur jako taki. Pewnie taka 'ładna' Ela też by się nigdy nie znalazła ;)
Dokładnie. Są w końcu filmy które po prostu trzeba oglądać z lekkim przymrużeniem oka. Poza tym sir Conan Doyle napisał raz książkę (,,Zaginiony Ląd" - może ktoś słyszał?) w której dinozaury przetrwały do naszych czasów. Dlatego pomysł dinozaurów które przetrwały w izolacji do czasów zlodowacenia wcale nie jest (wbrew pozorom) aż tak baśniowym pomysłem. Pozdrawiam.
Poza tym, skoro o absurdach mowa, to w najnowszej części pojawia się wędrówka kontynentów. Takiej nieścisłości już nie da się nijak wyjaśnić.
W tym filmie mamy "Lost world" i "podróz do wnętrza Ziemi" a ty bredzisz o dinozaurach?
skoro jesteś fanem paleontologii to nic dziwnego, że trójka Ci się nie spodobała ;) Miałam dokładnie to samo z Herkulesem. Uwielbiam Mitologię Grecką. A tu co? Nic się kompletnie nie zgadza, to nie tak miało być :D Minęło sporo czasu nim odpuściłam "naukowe fakty" (o ile tak można powiedzieć w kwestii mitów:P) i po prostu zaczęłam bawić się filmem. Skoro ty jesteś fanem paleontologii, to musisz na czas filmu usunąć z pamięci wszystko, co wiesz nt. dinozaurów i.... dobrze się bawić na zwariowanej komedii ;) Jeśli będziesz patrzeć przez pryzmat swojej wiedzy, to obawiam się, że Ci się nie spodoba.
O, a ja na odwrót -- też jestem fanką mitologii, głównie właśnie greckiej, ale Hercules Disneya bardzo mi się spodobał; bardzo umiejętnie przerobiono mity tak, żeby w pewnych punktach się zgadzały, a pomiędzy nimi -- inwencja twórcza. To jest takie przedstawienie zdarzeń, jakby one faktycznie mogły być prawdą, a na ich podstawie powstały znane wersje mitów. Mity w sumie nigdy nie były spójne; co miasto, co generacja, to inaczej. Paleontologia podobnie, bo chociaż prawda jest jedna, to odkrywamy ją tylko przez interpretację znalezisk. O dinozaurach, które przeżyły do naszych czasów mówią podobno na serio ludzie środkowej Afryki. Motyw się pojawiał w literaturze i kinie, więc wieszanie na nim psów jest nie fair. Jeno jak dla mnie, to ta samica teropoda była za duża. Biega prawie wyprostowana, a mamuty pałętają jej się między nogami. A potem się okazało, że są większe. Nie jestem znawcą i nie będę się kłócić, ale takie odczucie miałam, że coś nie teges. Choć jasne, można powiedzieć, że przez 65 mln lat w tej dziurze mogło toto ewoluować i rosnąć. Swoją drogą, ciekawe, czy ta dziura to tak przez przypadek, czy to jakiś dinozaurzy rządowy bunkier przeciwatomowoasteroidowy był ;)
Widzę, że niektórzy już nawet od bajek wymagają faktów historycznych i naukowych dowodów. Przecież to jest film dla dzieci i jego głównym zadaniem jest zabawić małolatów. Tak w ogóle nie dziwi cię, że zwierzęta w tym filmie mówią ludzkim głosem? :P
a ja jestem fanką "madagaskaru" - ale trójka epoki podobała mi się, jedynka i dwójka - uuu cięzki orzech, za to madagaskar.....!! ze wszystkimi "faktami i dowodmi naukowymi" :) :)