Gra Julii Roberts - wyśmienita, fabuła filmu - bardzo dobra, więcej nic nie piszę, obejrzyjcie koniecznie. Kawał dobrego kina :-)
Dokładnie- "póki walczysz- jesteś zwycięzcą", bo choć niektórzy tego nie zauważają, to nawet w przegranej jest pierwiastek zwycięstwa. A film... rzeczywiście- czarujący. Obejrzałam go dopiero wczoraj(w TVP), no i naprawdę się postarali:). Julia grała świetnie, miała super teksty, a i Ed czasami naprawdę fajnie grał(sama końcówka, jak tańcząc wyszedł do swojego gabinetu:)).
A tak poza tym... straszna historia.
Pozdrawiam!
"Nasze życie - to walka. "