którą się z wielką trudnością przełyka. Stoi w gardle i powolnymi krokami zmierza do żołądka. Niektóre sceny, to porażka po całości. Niby kończy się tak, że miała być kontynuacja, ale chyba twórcy zrezygnowali i oszczędzili widzów. Najważniejsze są cycole, które ocalała zasłania przed pustą ulicą. Bzdura, goni bzdurę, strata czasu.