Hmmmm a niby co leci teraz w kinach jak nie ten Escape Room?

Sorry, pomyliłem się. Miałem powyższą opinię napisać pod podróbą niniejszego Escape Room'u o której mowa na IMDB a który pojawił się ostatnio w sieci m.in. na CDA.

(O tej podróbie jest mowa na IMDB przy nazwisku "reżysera" Petera Dukes'a. Piszę to, bo nie mogę wkleić linku))

W każdym razie chciałem tylko ostrzec, żebyście nie tracili czasu na ten podrabiany Escape Room.

Aaaaa okay :-) Kiedyś zaliczyłam taką wpadkę z Dunkierką. Przez jakieś 20 minut dręczyła mnie myśl, że coś jest nie tak, że film, który oglądam, przypomina bardziej parodię, ale zgadzał się tytuł i rok produkcji. Wreszcie nie wytrzymałam i sprawdziłam obsadę ;-)

Ja też kiedyś się tak nabrałem zacząłem oglądać Atlantic Rim i myślę sobie co to za szajs. Wszyscy moi znajomi to chwalą i ma w miarę przyzwoite oceny w sieci a tu kupa. Po chwili się zorientowałem, że pomyliłem tytuły, chodziło akurat o Pacific Rim...

Ale oceniłeś film, który wchodzi teraz do kin... W podróbie gra Skeet Ulrich, ale tego filmu nie ma w jego filmografii i w ogóle w bazie, więc nie można go ocenić, ostatnio to na portalu nic nowego :(

Gdy obejrzę ten powyższy Escape Room, wtedy zaktualizuje ocenę. na razie dam 5/10 żeby jakoś wyjść z tej sytuacji :)

możesz też wycofać ocenę :)

Popieram :)

Wiesz, to nie jest żadna "podróba". Czasem w ciągu roku wychodzi kilka filmów o tym samym tytule. Zwłaszcza, kiedy są to tytuły tak oryginalne, jak "Escape Room".

Owszem, bywa, że jest zbieżność tematów i są potem podobne produkcje, ale czasami są też te niskobudżetowe wersje blockbusterów. Myślę, że może w tym przypadku doszło do w miarę równoczesnej, niezależnej produkcji obu filmów, albo twórcy tego obejrzeli Escape Room, o którym mowa i po prostu zrobili ulepszoną wersję (w ich mniemaniu zapewne).

Witam,
A ja nie radzę tracić czasu i na ten niepodrabiany Escape Room. Właśnie wróciłem z kina. Oczekiwań nie mieliśmy żadnych,ale gdy podczas seansu nabierasz szacunku do aktorstwa w"Pamiętnikach z wakacji" to nie jest dobrze. Po 1/3 filmu nie mogłem się doczekać kiedy bohaterowie zaczną umierać...byle już nie musieć ich słuchać. Nie ma w tym filmie nic, ale to kompletnie nic godnego uwagi. Także ostrzegam. 0/10

Też błagałem, żeby oni w końcu zaczęli umierać. Nie rozumiem jak coś tak złego mogło trafić do kin. A bohaterowie najbardziej irytująca banda jaką w życiu widziałem: blondynka o uśmiechu dmuchanej lalki, dziewczyna napalona tak mocno, że niemal zostawia za sobą ślimaczy ślad, nieporadny koleś z wachlarzem głupich pytań oraz para, która cały potencjał swoich mózgów przeznacza na dążenie do kopulowania.

moja recenzja - https://redaktorego.blogspot.com/2018/01/gabinet-strachu-20-uposledzony-kuzyn.ht ml

I co głupoty piszesz o CDA??? To jest ten film. Ta sama obsada.
***.pl/tu musi być wpisana inna nazwa odtwarzacza kaset vhs/22915566f
Po prostu szukać nie potrafisz. ;-)
*** - to zakazana nazwa portalu.

Oba równie słabe są ;-(. CO gorsza, tego drugiego na Filmwebie nawet nie ma.

jest

Bardzo proszę, tu jest link :-) http://www.filmweb.pl/film/Escape+Room-2017-801979

Dzięki. Już się pojawił rzeczywiście ;-)

jedziesz po tym filmie aż miło a dałeś mu ocenę "5". To albo jesteś strasznie nie zdecydowaną osobą, która nijak nie wie na ile ocenić produkcję, którą nazywa "gniotem", albo DEBIL. Sorry za obrażanie ale w tym momencie nie mam innych słów.

Wiesz, nazwij debilem siebie. Ja cie nie obrażałem, a powyżej wyjaśniłem, dlaczego zostawiam taką ocenę.

Obejrzalam jakis escape room, ale ze skrzynka z czaszka...to chyba nie ten co w kinach...i to byl gniot..do tego kiepska gra aktorska...

teraz połowa zobaczy post a oglądała film i nie ogarnie. i da 2/10 :///

Obejrzałem dzisiaj tego gniota i - zgodnie z zapowiedzią - zmieniam mu ocenę. Na 1/10, zeby jak najprędzej zaniżyć temu czemuś ocenę i uchronić ludzi przed oglądaniem tego gó*na. Złe aktorstwo, zła reżyseria, zły scenariusz, złe wszystko... Jak można było coś takiego puszczać w kinach? A już najdurniejsza jest końcowa rozmowa przez telefon. Po prostu żenada i tragedia. Przepraszam, że tamten drugi "Escape room" nazwałem podróbką. Tamten był o niebo lepszy, od tego.

Po napisach końcowych powinna być dodatkowa scena - scena przeprosin, ze strony reżysera i aktorów, za zmarnowanie czasu widzowi.

ten byl slaby a tamta podroba to bylo dno totalne